Atalanta truchtem pokonuje Napoli

zimbio.com

Pragmatyczna Atalanta nie dała złudzeń Napoli. Drużyna z północy Włoch pewnie ograła rywali 2:0 i doskoczyła na 6 punktów do 3. w tabeli Interu. Napoli zasłużenie przegrało po bezbarwnym spotkaniu. Cały mecz rozegrał Piotr Zieliński, a w drugiej połowie na placu boju zameldował się Arkadiusz Milik.

Obie drużyny po wznowieniu rozgrywek są w niesamowitym gazie. Atalanta wygrała wszystkie trzy spotkania i zdobyła w nich aż 10 bramek. Napoli natomiast zdobyło Puchar Włoch i dwukrotnie pewnie wygrało w lidze zbliżając się tym samym do 5. w tabeli Romy. Mecz zapowiadał się zatem na pasjonujące widowisko.

Napoli zostało w szatni

No i początek to lekki zawód. Obie drużyny coś chciały, ale zdecydowanie brakowało konkretów. Jedyne trafienie ważne odnotowania to to Mario Ruiego. Portugalczyk trafił w głowę Davida Ospinę i bramkarz Napoli musiał opuścić boisko. Wcześniej groźny strzał oddał Gomez, ale Kolumbijczyk udanie, choć nieco pechowo, obronił uderzenie. Na zdecydowanie więcej emocji trzeba było czekać do drugiej połowy spotkania.

Po wznowieniu gry Atalanta błyskawicznie objęła prowadzenie. Di Lorenzo przeszkodził Ruiemu w rozegraniu piłki, ta trafiła do Papu Gomeza. Argentyńczyk dograł do niepilnowanego Pasalicia, a ten strzałem głową pokonał Mereta. Napoli było rozkojarzone i bezlitośnie po raz drugi wykorzystali to gospodarze. Składną akcję na prawej stronie boiska rozegrali Toloi i Castagne. Piłka potem nieco przypadkowo trafiła do Gosensa, który w sytuacji sam na sam nie dał Meretowi cienia szansy. Gattuso szybko sięgnął po Milika i Lozano.

Spalony Milik

Impuls z ławki pozwolił odżyć gościom i o mały włos wprowadzony z ławki Meksykanin nie zdobył gola. Po chaosie przed polem karnym przedarł się on przez linię obrony i dopiero interwencja Golliniego. Chwilę później Fabian Ruiz powinien strzelić gola. Minął obrońcę przed polem karnym i mając piłkę na lewej nodze fatalnie spudłował. Wydawało się, że tylko Lozano zależy na zmianie wyniku. Atalanta tymczasem zwolniła i czekała na to, co pokażą rywale.

No i pokazali. Na dziesięć minut przed końcem do siatki trafił Milik. Krótko trwała jednak radość Polaka, bo przy dobitce znajdował się na spalonym. I ponownie Napoli wróciło do nudnej, przewidywalnej i ślamazarnej gry. Nijak nie dawało to efektów, a Atalanta była zadowolona z wyniku i z tego, że nie musieli się zbytnio przemęczać. Spokojne 2;0 i zaoszczędzone siły na pewno przydadzą się La Dei w walce o podium Serie A.

2.07.2020r., 29. kolejka Serie A, Bergamo

Atalanta – Napoli 2:0 (0:0)

Pasalić 47′, Gosens 56′

Atalanta: Gollini – Djimsiti (Hateboer 80′), Caldara (Palomino 72′), Toloi (Sutale 89′) – Gosens, Freuler, de Roon, Castagne – Pasalić (Tamaze 88′), Gomez (Muriel 88′) – Zapata

Napoli: Ospina (Meret 30′) – Rui, Koulibaly, Maksimović, Di Lorenzo – Zieliński, Demme (Lobotka 74′), Ruiz – Insigne (Lozano 58′), Mertens (Milik 58′), Politano (Callejon 74′)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x