Kolejna niespodzianka na Mistrzostwach Świata w Rosji była o krok. W poniedziałkowy wieczór w Wołgogradzie faworyzowani Anglicy długo remisowali z Tunezją, ale ostatecznie zwyciężyli 2:1.

Na papierze sytuacja w grupie G wydawała się być dość klarowna. Zdecydowanymi faworytami do awansu do fazy pucharowej byli Belgowie i Anglicy, którzy zdaniem ekspertów między sobą rozstrzygną kwestię pierwszego miejsca w grupie. Ci pierwsi w swoim inauguracyjnym meczu gładko pokonali Panamę 3:0. W poniedziałkowy wieczór w Wołgogradzie przyszła pora na odpowiedź ze strony Synów Albionu.

Podopieczni Garetha Southgate’a mogli rozpocząć spotkanie od bardzo mocnego uderzenia. W pierwszych minutach dwukrotnie zagrozili bramce rywala, ale strzał Jesse Lingarda odbił Mouez Hassen, a Raheem Sterling w dogodnej sytuacji fatalnie spudłował.
Od strzelania goli w angielskiej ekipie jest jednak Harry Kane. Snajper Tottenhamu w 11. minucie dokonał tego, co nie udało się wcześniej wspomnianym kolegom. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale Johna Stonesa, obronionym przez Moueza Hassena, kapitanowi reprezentacji Anglii nie pozostało nic innego, jak skierować piłkę do siatki. Tunezyjczycy stracili nie tylko bramkę, ale i swojego golkipera. Chwilę później Hassen zmuszony był opuścić boisko z powodu kontuzji barku.
Wydawało się, że Anglicy w pełni kontrolują przebieg wydarzeń na boisku, ale z czasem piłkarze z Afryki zaczęli dochodzić do głosu, a w 35. minucie niespodziewanie udało im się wyrównać. Kyle Walker uderzył Anice Badriego w twarz we własnym polu karnym, a arbiter podyktował jedenastkę, którą na gola zamienił Ferjane Sassi.
Reprezentanci Anglii szybko odzyskali inicjatywę i jeszcze przed przerwą stworzyli kilka okazji bramkowych. Żadna z nich nie zakończyła się jednak trafieniem i na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku remisowym.

Po zmianie stron obraz gry wyglądał inaczej niż w pierwszej połowie. Tunezyjczycy postawili rywalom twarde warunki i nie pozwalali im na stwarzanie tylu sytuacji do zdobycia gola. Pomimo, że wraz z upływem czasu Anglicy przeważali coraz mocniej, przez długi czas nie byli w stanie sforsować dobrze dysponowanej defensywy rywala. Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się niespodziewanym remisem, sprawy w swoje ręce wziął niezawodny Kane. W doliczonym czasie gry kapitan drużyny Garetha Southgate’a wykorzystał zagranie Harry’ego Maguire’a i strzałem głową zapewnił zwycięstwo reprezentacji Anglii.


18.06.2018, Mistrzostwa Świata – grupa G, Wołgograd, Wołgograd Arena

Tunezja – Anglia 1:2 (1:1)
Ferjane Sassi 35′ (k.) – Harry Kane 11′, 90+1′

Tunezja: Mouez Hassen (Farouk Ben Mustapha 16′)- Yassine Meriah, Syam Ben Youssef, Dylan Bronn, Ali Maâloul – Ellyes Skhiri, Anice Badri, Ferjane Sassi – Fakhreddine Ben Youssef, Naïm Sliti (Mohamed Ben Amor 73′), Wahbi Khazri (Saber Khalifa 85′).

Anglia: Jordan Pickford – Kyle Walker, John Stones, Harry Maguire – Kieran Trippier, Jordan Henderson, Dele Alli (Ruben Loftus-Cheek 80′), Jesse Lingard (Eric Dier 90′), Ashley Young – Raheem Sterling (Marcus Rashford 68′), Harry Kane.

Żółta kartka: Walker (Anglia)

Sędzia: Wilmar Roldán (Kolumbia)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x