Adrian Gula: Chciałem zmieniać kulturę gry na coś, co nazywa się krakowską piłką
- Projekt miał trwać przynajmniej dwa lata, pierwszy sezon miał być przejściowy. Prezesi zdecydowali się to przerwać i akceptuję ich decyzję - opowiada Adrian w Gula w piątkowym "Przeglądzie Sportowym".
Słowacki trener przejął Białą Gwiazdę 7 czerwca zeszłego roku. Zamierzał wprowadzić zespół na wyższy poziom i dzięki wygranej na inaugurację PKO Ekstraklasy z Zagłębiem Lubin (3:0) wskoczyli na fotel lidera po raz pierwszy od trzech lat.
Kolejne miesiące, to już powolna degrengolada, a w lutym czarę goryczy przelała domowa porażka ze Stalą Mielec (0:1). Władze Wisły zdecydowały o rozstaniu z 46-latkiem i postawiono na Jerzego Brzęczka.
- Chciałem zmieniać kulturę gry na coś, co nazywa się krakowską piłką. To bliskie mojej filozofii, podobało mi się i dlatego zdecydowałem się na ten projekt. To miało trwać przynajmniej dwa lata, pierwszy sezon miał być przejściowy. Prezesi zdecydowali się to przerwać i akceptuję ich decyzję - mówi Gula w "Przeglądzie Sportowym".
- Jeszcze w grudniu uznałem, że potrzebuję zawodników z charakterem, takich, którzy dadzą radę grać przed takimi kibicami i w takim klubie. Dlatego powiedziałem: „OK, latem była rewolucja, teraz chcę piłkarzy do systemu, który wdrażam, bo chcę rozwijać zespół”. Zimą zaś odeszli Yaw Yeboah i El Mahdioui, czego się nie spodziewaliśmy. Pierwszy pod względem liczb był najlepszym piłkarzem zespołu, drugi jako defensywny pomocnik dawał wsparcie ofensywnym zawodnikom z drugiej linii, stoperom - dodaje.
Podkreślił, że nie wyznaje zasady, że do zespołu mają trafiać tylko ci piłkarze, których sam wskazuje. - Chcę kooperować z innymi osobami w klubie: skautami, dyrektorem sportowym. Natomiast do pracy codziennej z zespołem nikt się nie wtrącał. Wszystko zależało ode mnie - twierdzi.
Zimą na Reymonta sprowadzono ośmiu piłkarzy, ale dają tyle, ile od nich oczekiwano. Do tej pory na plus zasłużył ostatnio zwłaszcza Luis Fernandez, który zapewnił jeden z Lechią Gdańsk (1:1). Wiślacy w niedzielę podejmą Lecha Poznań, który będzie zmotywowany po przegranej w szlagierze z Rakowem Częstochowa (0:1).
Nasz 🄳🄾🄼 już czeka!
▶️ https://t.co/Mz18RqBRe5 pic.twitter.com/78JUWCq4aw
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) March 10, 2022
źródło: wisla.krakow.pl /
Fenomenalny występ Arkadiusza Milika - Jak poradzili sobie Polacy w europejskich pucharach?
-
EkstraklasaKaruzela nazwisk rusza. Uznany trener pierwszoligowca w Śląsku Wrocław?
Victoria Gierula / 13 listopada 2024, 11:18
-
Liga NarodówNieszczęsne kontuzje. Kolejni gracze nie będą do dyspozycji selekcjonera na mecz z Portugalią
Victoria Gierula / 13 listopada 2024, 10:25
-
EkstraklasaLegia rozważa ściągnięcie portugalskiego skrzydłowego
Kamil Gieroba / 12 listopada 2024, 20:49
-
Plotki transferoweTen Hag odrzucił ofertę włoskiego klubu
Kamil Gieroba / 12 listopada 2024, 19:12
-
EkstraklasaBalda: Ustanowiliśmy nowe standardy i sprofesjonalizowaliśmy Śląsk Wrocław
Kamil Gieroba / 12 listopada 2024, 17:00
-
Plotki transferoweGwiazdor Bundesligi jedną nogą w Liverpoolu
Mateusz Polak / 12 listopada 2024, 16:00