fot. mancity.com
Udostępnij:

Zwycięstwo City na koniec fazy grupowej

Manchester City pokonuje TSG Hoffenheim 2:1 w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Po niemrawym początku i straconej bramce mistrzowie Anglii zdołali odwrócić stan rywalizacji i tym samym przypieczętowali swój triumf w grupie F.

Pierwsza połowa spotkania kręciła się głównie wokół stałych fragmentów gry. W 15. minucie starcia rzut karny sprokurował obrońca gospodarzy Aymeric Laporte. Do jedenastki podszedł Kramarić i pewnym uderzeniem pokonał Edersona. „Obywatele” próbowali zmienić ten wynik, ale brakowało im szczęścia. 180 sekund po straconej bramce Gabriel Jesus strzałem głową po rzucie rożnym trafił w słupek. W ten sam sposób później próbował pokonać Baumanna Stones, ale Niemiec nie dał się zaskoczyć. Otamendi także miał szansę wyrównać, ale jego wysiłki również poszły na marne, ponieważ po raz kolejny futbolówka zatrzymała się na słupku. Dopiero w doliczonym czasie gry pierwszej połowy fenomenalnym wykonaniem rzutu wolnego popisał się Leroy Sane, co pozwoliło The Citizens zejść na przerwę w znacznie lepszych nastrojach.

Druga część meczu była o wiele bardziej otwarta i przyjemniejsza dla oka, głównie za sprawą piłkarzy Guardioli, którzy nękali ekipę z Niemiec błyskawicznymi kontratakami. O ile Manchester City znakomicie wychodził spod własnej bramki i rozprowadzał akcje, tak ich skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Zimnej krwi w polu karnym Hoffenheim brakowało Jesusowi, do tego doskonałą okazję do wbicia drugiego gola zmarnował Bernardo Silva. Impas przełamał ten, który dzisiaj już wpisał się na listę strzelców – Leroy Sane. Reprezentant Niemiec znakomicie wykończył kontratak nie pozostawiając golkiperowi żadnych nadziei na skuteczną interwencję.  Wynik nie uległ już zmianie, choć na wyróżnienie zasługuje wolej Phila Fodena. Anglik oddał czysty technicznie strzał, ale dobrze dysponowany Oliver Baumann zdołał wyekspediować piłkę na korner.

Mistrzowie Anglii pewnie wygrywają grupę F. Na drugim miejscu uplasował się Lyon, a w Lidze Europy na wiosnę zobaczymy Szachtar. TSG Hoffenheim może się już skupić na zmaganiach w Bundeslidze, bo dla nich ten sezon pod względem europejskich pucharów jest już zakończony.


Avatar
Data publikacji: 12 grudnia 2018, 23:27
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.