Znamy firmę, która zaprosiła Mirosława Stasiaka na wyjazdowy mecz reprezentacji Polski z Mołdawią

PZPN

Zdjęcie: PZPN

Udział Mirosława Stasiaka w delegacji PZPN na mecz reprezentacji Polski z Mołdawią wzbudził ogromne kontrowersje. Wiemy już jednak, od kogo otrzymał zaproszenie.

Od kilku dni w mediach trwa afera związana z udziałem skazanego w przeszłości za korupcję Mirosława Stasiaka w oficjalnej delegacji Polskiego Związku Piłki Nożnej na jeden z wyjazdowych meczów naszej reprezentacji. Atmosfera stała się jeszcze bardziej napięta po wczorajszym komunikacie PZPN.

W nim poinformowano: – Mirosław Stasiak był uczestnikiem wyjazdu na zaproszenie jednego z partnerów.

To rozwścieczyło firmy partnerskie PZPN. Ogłoszenie zapowiadające zakończenie współpracy opublikował już prezes Tarczyński S.A., Jacek Tarczyński. InPost poinformował natomiast jako pierwszy, że to nie on wysłał zaproszenie do Mirosława Stasiaka.

W końcu to Inszury.pl przyznało się do tego działania. Głos w sprawie zabrał także prezes PZPN, Cezary Kulesza.

– W związku z tym, iż do tej pory nie sprawdzaliśmy osób towarzyszących naszym zaproszonym gościom, po weryfikacji listy uczestników do których trafiły przyznane nam zaproszenia na mecz reprezentacji Polski w Mołdawii, ustaliliśmy iż Pan Mirosław Stasiak był jednym z odbiorców wydarzenia korzystających z naszej puli pakietów wyjazdowych jako osoba towarzysząca. Ubolewamy nad zaistniałą sytuacją i zapewniamy, iż każdy następny wyjazd będzie skrupulatnie weryfikowany pod względem personalnym. Informujemy, że wdrażamy już rozwiązania, które uniemożliwią zaistnienie takiej sytuacji w przyszłości. Jednocześnie oświadczamy, iż w/w osoba nie jest w żaden sposób powiązana z Polskie Media Ubezpieczeniowe Sp. z o.o. – czytamy w komunikacie wystosowanym przez Inszury.pl.

– W ostatnich dniach w przestrzeni medialnej ukazały się informacje dotyczące dołączenia do oficjalnej delegacji PZPN na mecz reprezentacji Polski z Mołdawią pana Mirosława Stasiaka. W związku z przeszłością pana M. Stasiaka wywołało to olbrzymie kontrowersje. W ramach reakcji opublikowaliśmy oficjalny komunikat wyjaśniający, że na listę wyjazdową pana Mirosława Stasiaka wpisał jeden z naszych Partnerów. Zdecydowaliśmy się na lojalność wobec tego Partnera i podjęliśmy decyzję o nieujawnianiu jego danych. Dziś firma Inszury.pl opublikowała jednak komunikat, w którym wzięła odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. W tych okolicznościach możemy potwierdzić, że to właśnie ta firma wpisała na listę gości pana M. Stasiaka. Niestety, w naszym wczorajszym komunikacie znalazły się stwierdzenia mogące sugerować, że w sprawę zamieszani są Sponsorzy reprezentacji Polski. W związku z tym z całego serca pragnę przeprosić wszystkie firmy współpracujące z PZPN i reprezentacją Polski za negatywne emocje i bezpodstawne podejrzenia, jakie mogły paść w związku z całą sytuacją, a także wszystkich kibiców naszej kadry. Jednocześnie podkreślam, że takie zdarzenie nigdy nie powinno mieć miejsca i jako prezes PZPN pragnę stanowczo zadeklarować, że podjęliśmy już stosowne działania, aby uniknąć ich w przyszłości. – pisze Cezary Kulesza.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.