Zbigniew Boniek skrytykował grę Rakowa Częstochowa. “W piłce poważnej jest nie do pomyślenia”
Raków Częstochowa wygrał z Pogonią Szczecin 1:2 i pewnym krokiem zmierza po pierwsze w historii klubu mistrzostwo Polski. Krytycznie o grze gości i decyzjach personalnych Marka Papszuna wypowiedział się Zbigniew Boniek, który był gościem programu “Prawda Futbolu”.
Ekipa z Jasnej Góry zajmuje 1. miejsce w tabeli i ma tyle samo punktów, co drugi w stawce Lech Poznań. Drużyna Marka Papszuna do ostatniej kolejki będzie walczyła o końcowy triumf w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. Pierwszy krok w stronę upragnionego mistrzostwa Polski Raków wykonał w Szczecinie, gdzie pokonał miejscową Pogoń 1:2.
Częstochowianie po pierwszych 45. minutach przegrywali 1:0 po trafieniu Kamila Grosickiego. Losy spotkania odwrócili w drugiej połowie. Gola wyrównującego strzelił rezerwowy Vladislavs Gutkovskis, a trzy punkty przyjezdnym zagwarantował Ivi Lopez.
Wygrana Rakowa z Pogonią nie wszystkim przypadła do gustu. Krytycznie o grze i wyborach personalnych trenera Marka Papszuna wypowiedział się Zbigniew Boniek. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej nie zostawił również suchej nitki na kapitanie zespołu Tomasie Petrasku.
– Prawa obrona przepuszczała Grosickiego, który nie musiał robić żadnych zwodów, dostawał po prostu długie podanie i kilka razy wychodził sam na bramkarza, albo na bardzo dobre sytuacje. Po pięknym strzale Grosicki dał Pogoni prowadzenie, ale Petrasek zrobił coś, co w piłce poważnej jest nie do pomyślenia – powiedział Boniek w rozmowie z “Prawdą Futbolu”.
– Na środku ataku grał Musiolik, a nie Gutkovskis, który według mnie jest zawodnikiem lepszym i bardziej niebezpiecznym, a był to przecież mecz o życie – dodał.
Raków w najbliższą niedzielę (24.04) zagra u siebie z Górnikiem Łęczna. Początek meczu o godzinie 15:00.