Zapowiedź 2. kolejki Ekstraklasy: Żarty się skończyły

Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)

Dotychczasowe mecze faworytów obecnego sezonu, czyli Lecha i Legii, trudno jest jednoznacznie ocenić. Kolejorz w każdym dotychczasowym spotkaniu, czy to w lidze, czy w Pucharach, spisywał się delikatnie mówiąc średnio. Wyniki szału nie robią, gra zespołu tym bardziej. Legia natomiast, choć zagrała dobre mecze w eliminacjach Ligi Mistrzów, na naszym podwórku dwukrotnie się skompromitowała. Oba zespoły, jeśli nie chcą skazywać się na konieczność pościgu za czołówką podobnego jak rok temu, muszą w końcu zacząć grać na poważnie. Czy będzie tak już w tym tygodniu?

Legia Warszawa – Korona Kielce – sobota 20:30

Jeszcze w końcówce zeszłego sezonu powiedzielibyśmy pewnie, że Legię czeka w starciu z Koroną niesamowicie ciężka przeprawa. W tej chwili wygląda jednak na to, że Mecz przy Łazienkowskiej powinien być dla mistrza Polski spacerkiem. Powiedzieć, że Korona ma kłopoty, to tak jakby nic nie powiedzieć. Nie dość, że zespół został mocno przebudowany w trwającym właśnie okienku transferowym, stracił świetnego trenera, to jeszcze został w ostatnich tygodniach przetrzebiony kontuzjami. Jak mówi trener Lettieri, w zespole zostali już tylko “ostatni mohikanie”. Sytuacja jest na tyle poważna, że na mecz w Warszawie Kielczanie będą prawdopodobnie mogli zabrać zaledwie 14 zawodników z pierwszej drużyny.

Dla Legii brzmi to świetnie, ale trzeba wziąć pod uwagę, jak bardzo nierówna jest ostatnio Legia. Mecz z beniaminkiem z Zabrza też miał być spacerkiem, a chyba nie muszę przypominać, jakim wynikiem to spotkanie się skończyło. Stabilność na pewno nie jest mocną stroną zespołu Jacka Magiery, ale na jego korzyść zadziałać może fakt, że Krzysztof Mączyński zdaje się coraz lepiej wprowadzać do zespołu. Na pewno będzie to zawodnik, którego trzeba będzie w sobotę obserwować ze szczególną uwagą.

Wisła Płock – Lech Poznań – niedziela 15:30

Lech jest w podobnej sytuacji do Legii. Strata punktów z beniaminkiem, w spotkaniu inaugurującym nowy sezon, chluby raczej poznaniakom nie przyniosła. Spotkania z Haugesund pozwolę sobie pominąć milczeniem, bo męczarnie jakie Lech zgotował sobie z tak słabym rywalem, nie nadają się moim zdaniem do skomentowania. Dlatego właśnie Lech musi w końcu pokazać charakter. Charakter, którego brakowało przecież już w końcówce ubiegłego sezonu, zanim z Poznania odeszli najlepsi zawodnicy zespołu. Kolejorz ma na początku tego sezonu bardzo korzystny terminarz, i po prostu musi to wykorzystać. Jeśli trener Bjelica nie ożywi w jakiś sposób gry swojego zespołu w ciągu kilku najbliższych tygodni, potem będzie o to już tylko ciężej.

Na szczęście dla Lecha, Wisła nie pokazała do tej pory nawet ułamka tej jakości, którą prezentowała w swoich najlepszych momentach zeszłych rozgrywek. W meczu z Lechią Gdańsk, Nafciarze nie zaprezentowali kompletnie nic, ustępując Biało-Zielonym pod absolutnie każdym względem. Strata punktów przez Lecha byłaby sporą niespodzianką, ale podkreślam, w spotkaniu w Płocku równie ważny co wynik, będzie styl i sposób gry podopiecznych Bjelicy.

Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław – poniedziałek 18:00

Pojedynek Zagłębia ze Śląskiem w zeszłym sezonie raczej nie spowodowałby podniesionego ciśnienia krwi u zbyt wielu kibiców. Dlaczego uważam, że jest to jedno z najważniejszych spotkań tej kolejki? Głównie ze względu na drużynę Śląska. Już przed startem rozgrywek uważałem (i nie byłem w tym odosobniony), że Śląsk może być czranym koniem tych rozgrywek.

Pierwsze spotkanie w Gdyni na pewno tego nie pokazało; Śląsk wyraźnie przegrał z Arką uskrzydloną zdobytymi ostatnio trofeami. Wydaje mi się jednak, że zespół z Wrocławia z kolejki na kolejkę powinien być coraz mocniejszy. Zespół został latem mocno przebudowany, i naturalnie wymaga trochę czasu na zgranie, i odnalezienie własnego stylu. Piłkarze, którzy wzmocnili WKS nie należą na szczęście do przypadkowych. Robak, Mak, Piech, Słowik, Chrapek, wszystko to są nazwiska niosące ze sobą jakość i doświadczenie. Ten rodzaj zawodników z całą pewnością zrozumie się nawzajem szybciej, niż banda grajków z ligi chińskiej czy cypryjskiej. Bardzo podoba mi się też fakt, że drużyna jest w dużej mierze złożona z Polaków. Czy pokażą na co ich na prawdę stać już w meczu z Zagłębiem? Na pewno warto będzie przekonać się o tym na własne oczy.

Pozostałe mecze 2. kolejki LOTTO Ekstraklasy:

Sandecja Nowy Sącz – Arka Gdynia – piątek 18:00
Wisła Kraków – Bruk-Bet Nieciecza – piątek 20:30
Piast Gliwice – Pogoń Szczecin – sobota 15:30
Lechia Gdańsk – Cracovia – sobota 20:30
Jagiellonia Białystok – Górnik Zabrze – niedziela 18:00

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.