Zając po porażce z wiceliderem: Są roszady, to nasz duży problem
– Cały czas próbowaliśmy kreować sytuacje z przodu, ale w pierwszej połowie nam to nie wychodziło. W drugiej połowie ruszyliśmy na rywali, akcje zaczęły się zazębiać – ocenił Bogdan Zając po przegranej z Rakowem Częstochowa (2:3).
Od samego początku przewaga ekipy Marka Papszuna była niepodważalna. – W pierwszej połowie byliśmy za daleko od przeciwnika i to powodowało, że Raków miał inicjatywę i kontrolował mecz. My tylko pojedynczymi zrywami próbowaliśmy szukać akcji w ofensywie. Po przerwie dokonaliśmy roszady, nasza gra zaczęła się nakręcać – stwierdził trener “Jagi”.
– Niestety, nieodpowiedzialne zachowanie i rzut karny, po którym straciliśmy drugą bramkę. Ten gol nie podciął nam jednak skrzydeł. Zdobyliśmy bramkę kontaktową, tworzyliśmy sytuacje i wydawało się, że kwestią czasu jest gol wyrównujący. Niestety, po raz kolejny doprowadziliśmy do rzutu karnego dla rywali, o co mam do zespołu pretensje – dodał.
W podlaskim zespole zabrakło istotnego ogniwa, jakim jest Ivan Runje. – Dzień przed meczem Ivan zgłosił uraz, po którym nie był w stanie wystąpić. Nie pojechał z nami do Bełchatowa z powodu kontuzji. Z tego powodu na środku defensywy zagrał Bodvarsson. W meczu z tak trudnym rywalem brakowało nam doświadczenia w obronie. Szybkość Bodvarssona miała być kluczowa, bo zespół Rakowa dużo biega, przesuwa i zdecydowaliśmy, że to Islandczyk nam pomoże – przyznał.
Jagiellończycy nie potrafią ustabilizować wyników, a swoje piętno odciska pandemia Covid-19, przez który Bogdan Zając musi szukać alternatyw. – Są roszady, to nasz duży problem i to nam nie pomaga w odpowiedniej organizacji. Gra jest szarpana, popełniamy błędy, ale nie będziemy z tego powodu rozpaczać, tylko pracujemy. Nie zawsze wychodzi, ale to jest sport. Pracujemy nad tym, żeby było lepiej – wyjaśnia na koniec.
Andrzej Niewulis trafił do siatki jako pierwszy, później było jeszcze sporo emocji – @Rakow1921 ograł @Jagiellonia1920!#RCZJAG 3:2 pic.twitter.com/92lhfDglrn
— PKO BP Ekstraklasa ? (@_Ekstraklasa_) December 13, 2020
źródło: jagiellonia.pl / własne