Pomimo, iż walka o tytuł mistrza Anglii nie jest jeszcze rozstrzygnięta, to nie sposób nie zauważyć znacznej przewagi drużyny Chelsea prowadzonej przez Jose Mourinho nad broniącymi tytułu sprzed roku podopiecznymi trenera Pellegriniego. Wydarzenia w górnej części tabeli są wisienką na torcie każdej ligii, natomiast batalia o utrzymanie miejsca w lidze trwa w najlepsze, a potencjalnych spadkowiczów jest co najmniej sześciu.

Do zakończenia rozgrywek w Premier League pozostaje jeszcze 9 spotkań, które przesądzą o przyszłości nie tylko najznakomitszych drużyn występujących w tej lidze, lecz również o losie jaki czekać będzie zespoły, które zajmą najniższe lokaty. I choć trudno dziwić się faktem, że obecnymi ”outsiderami” są trzej beniaminkowie, to jednak widmo spadku z najwyższej klasy rozgrywkowej dla dwóch niezwykle utytułowanych drużyn tj. Sunderlandu oraz Aston Villi może budzić swoiste zdumienie.

Obecnie najniżej plasuje się drużyna Leicesteru z dorobkiem 19 punktów w 28 meczach, w której to składzie występuje reprezentant Polski, Marcin Wasilewski. Niewiele lepszą sytuacją mogą poszczycić się zawodnicy Queen’s Park Rangers, ktorzy zgromadzili zaledwie 22 punkty w 29 spotkaniach, ulegając w 4 kolejnych meczach w lidze. Kolejną ekipą będącą niepewną swojego ligowego bytu jest drużyna Burnley, której udało się zainkasować 25 punktów na swoim koncie, doprowadzając do sporej niespodzianki w pojedynku przeciwko team’owi Manchesteru City, gdzie to drużyna prowadzona przez Sean’a Dyche’a przyćmiła swoją grą obecnego mistrza Anglii. Trudno wyrokować w jakim stopniu ten triumf okaże się zbawienny w zmaganiach o pozostanie wśrod 17 najlepszych drużych Premier League, lecz jest to niewątpliwie spory krok do osiągnięcia tego celu oraz do odbudowania ponurych nastrojów w drużynie. Beniaminkowi ci są jednymi z głównych kandydatów do opuszczenia ligi w tym sezonie, choć widmo spadku zagląda również w oczy bardziej zasłużonych ekip występujących w lidze. Przykładem takich zespołów są drużyny Sunderlandu oraz Aston Villi, którzy to mieli ostatnio okazję spotkać się w walce boiskowej. W tym starciu zdecydowanie lepsi okazali się goście tego widowiska, którzy na Stadionie Światła zmiażdżyli Czarne Koty aż 4 do 0 i choć zagrożenie spadkowe wciąż jawi się jako całkiem prawdopodobne dla ekipy ”the Villans”, to jednak zwycięsto tego formatu będzie zapewne pozytywnym bodźcem pomocnym w zachowaniu miejsca w lidze.

Najbliższe parę tygodni będzie kluczowe w kwestii nie tylko tego kto zostanie zdobywcą trofeum na Wyspach, lecz również udzieli nam odpowiedzi na pytanie, która z ekip wywalczy sobie możliwość występowania w jednej z najciekawszych i najbardziej pasjonujących lig świata w kolejnym sezonie. Czy Charlie Austin okaże się wybawcą QPR i wyprowadzi swoj zespół na prostą, a może to Danny Ings broniący barw zespołu ”the Clarets” polepszy swoj bilans zdobyczy bramkowych i da swojej drużynie upragnione miejsce w gronie najlepszych 17 ekip Premier League? Wszystko rozstrzygnie się już w najbliższym czasie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.