Z obozu Jagiellonii Białystok, czyli co słychać u Dumy Podlasia?

Natalia Siedlikowska

Niespełna półtora miesiąca temu kończyliśmy sezon LOTTO Ekstraklasy. Emojce trzymały nas do samego końca. Jagiellonia Białystok do ostatniego gwizdka mogła zostać Mistrzem Polski. Zabrakło jednak nieco szczęścia. Dziś jesteśmy na kilka dni przed startem nowych rozgrywek. Jak zmienił się BKS i czy ma szanse powalczyć w nowym sezonie o tytuł?

Przebudowa składu
Kiedy kończyliśmy ubiegły sezon wiele mówiło się o tym, że klub z Białegostoku zostanie zwyczajnie wyprzedany. Góralski, Cernych, Guti, Runje to filary tej drużyny, które miały zostać wykupione przez zagraniczne zespoły. Obyło się jednak póki co bez większych strat. Klub z Białegostoku przeprowadził kilka ciekawych inwestycji, ale również i stracił swoje twarze.

Michał Probierz i jego odejście do Cracovii oraz nieprzedłużenie kontraktu z Cesarzem Estonii to problemy prezesa Cezarego Kuleszy, które musiał rychło rozwiązać. Czy to się prezesowi udało? Ciężko to stwierdzić po tak krótkim okresie, w którym to do drużyny przybył trener Ireneusz Mamrot oraz Martin Pospisil, który notabene nie rozegrał jeszcze ani jednego meczu w barwach Żółto-Czerwonych.

Co do samego trenera Mamrota, trzeba przyznać, że jest zupełnie innym człowiekiem niż Michał Probierz. Można tak wnioskować przynajmniej po jego mowie ciała podczas trwania meczów, którą można obserwować z trybuny prasowej. Jest to człowiek wyjątkowo spokojny, który analizuje to co dzieje się na boisku, nie jest porywczy i to wyróżnia go na tle Michała Probierza. Niewątpliwie na stadionie przy Ulicy Słonecznej będzie brakować tych porywczych zachowań trenera Jagiellonii.

Kadrę Dumy Podlasia opuścili Rafał Augustyniak, Paweł Olszewski oraz Jonatan Straus. Zostali wypożyczeni kolejno do Miedzi Legnica, Wigier Suwałki oraz Sandecji Nowy Sącz. Klub jednak nie spoczął na laurach i zaczął także kupować nowych piłkarzy. Tym samym do drużyny Ireneusza Mamrota dołączył Guliherme Sitya z Termaliki Bruk Bet Nieciecza, a także Martin Pospisil z FK Jabłoniec.

Jak ciężko ocenić transfer Pospisila, ponieważ ten nie rozegrał jeszcze ani jednego meczu, tak można śmiało przyznać, że Brazylijczyk okazał się dla Jagi strzałem w dziesiątkę. Już w pierwszym meczu sezonu podopiecznych Mamrota – Guli został wrzucony na głęboką wodę. Urazu stawu skokowego nabawił się Piotr Tomasik i to właśnie nowy nabytek BKS-u musiał go zastąpić. Trzeba przyznać, że zastąpił Tomasika bardzo dobrze, a jeszcze lepiej zagrał przed własną publicznością w Białymstoku w rewanżowym meczu I rundy eliminacji Ligi Europy (4-0).

Realne szanse na sukces

Musimy zdefiniować sobie pojęcie sukcesu w ramach najbliższego sezonu Jagiellonii Białystok. Podczas konferencji prasowej, gdzie przedstawiono trenera Ireneusza Mamrota, prezes Jagiellonii Cezary Kulesza przyznał, że priorytetem trenera jest gra w najlepszej ósemce. Patrząc na poprzednie rozgrywki i to jak Jagiellonia sobie radziła, to pierwsza ósemka nie powinna być jakimś wygórowanym minimum. Nie oglądamy jednak futbolu od wczoraj i wiemy doskonale, że sezon sezonowi nierówny.

Oceniając realnie szanse Dumy Podlasia na nadchodzący sezon można założyć, że Jagiellonia powinna sobie radzić ze swoimi rywalami. W końcu szkielet tego zespołu nie został jeszcze wyprzedany. Pytanie jednak, czy kibice z Białegostoku będą mieli spokojną rundę jesienną od obaw walki o utrzymanie? Priorytetem będzie utrzymanie w drużynie Jacka Góralskiego. Wydaje się, że Góral zostanie tak długo, jak Jaga będzie walczyła o europejskie puchary. Co jednak w chwili, gdy BKS odpadnie z tych rozgrywek? Może być różnie. Po największe gwiazdy zgłosi się na pewno wiele drużyn, które zaproponują lepsze finansowo kontrakty. To wydaje się być zmorą Jagiellonii, która niewykluczone nadejdzie w momencie odpadnięcia z rozgrywek europejskich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.