blank
fot. Sergiu Hanca (Cracovia), Paweł Wszołek (Legia) / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Wszołek: Będziemy wiele spraw doceniać dużo bardziej niż dotychczas

Paweł Wszołek w rozmowie z Izą Koprowiak w "Przeglądzie Sportowym" podkreśla, że kwarantanna i ograniczenia spowodowane koronawirusem sprawią, że wiele spraw będziemy doceniać dużo bardziej niż dotychczas. 

W zeszłym tygodniu, właściciel Rakowa Częstochowa, Michał Świerczewski rzucił pomysł, by skoszarować drużyny PKO Ekstraklasy w jednym miejscu i dokończyć sezon. Środowisko piłkarskie sceptycznie podeszło do tej idei. - A jak wytrzymać to mentalnie? Mielibyśmy być zamknięci w jakimś miejscu, ze świadomością, że na świecie grasuje wirus, że w każdym momencie ktoś z rodziny może zachorować? A my w tym czasie dogrywamy ligę? Trudno mi to sobie wyobrazić. W ogóle mecze bez kibiców tracą swój największy urok, fani są siłą sportu. Moim zdaniem nie ma sensu wymyślać rozwiązań na siłę - stwierdził Paweł Wszołek.

W piątek Rada Nadzorcza Ekstraklasy SA uchwaliła zasady obniżenia wynagrodzeń piłkarzy. Wprowadzono m.in. ubytek pensji o 50 proc. do kwot nie niższych niż 10 tysięcy brutto w przypadku umów o pracę lub umów cywilnoprawnych dla zawodników nieprowadzących działalności gospodarczej oraz do 10 tys. zł netto dla piłkarzy rozliczających się z klubami na podstawie faktury VAT. - W tym momencie nie chciałbym się na ten temat wypowiadać. Nie chcę spekulować. Jeśli w Legii rozpoczną się takie rozmowy, to myślę, że wszyscy dojdą do porozumienia. Widzimy, że COVID-19 wpływa na gospodarkę na całym świecie, skutki ekonomiczne są z każdym dniem coraz gorsze - dodaje.

Rządy wielu krajów na całym świecie apelują, żeby społeczeństwo pozostało w domach. Pandemia COVID-19 rozprzestrzenił się w każdym zakątku planety. - Jeśli możemy, lepiej to przeczekać. A potem, gdy wszystko minie, jako społeczeństwo się zmienimy, będziemy wiele spraw doceniać dużo bardziej niż dotychczas. Mam wrażenie, że w tym świecie funkcjonujemy jak roboty: wiele rzeczy robimy automatycznie: oczy wpatrzone w telefon, nie zwracamy uwagi na drugiego człowieka. Może kwarantanna nas obudzi. Zaczniemy dostrzegać innych ludzi - zauważa legionista.

źródło: przegladsportowy.pl / własne


Avatar
Data publikacji: 30 marca 2020, 7:19
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.