Wóz albo przewóz, czyli sądny czas Legii Warszawa

Do końca sezonu 2014/2015 w polskiej T-Mobile Ekstraklasie zostało dwanaście kolejek. Rywalizacja o tytuł Mistrza naszego kraju staje się coraz bardziej zacięta. Obrońca trofeum, stołeczna Legia, przewodzi stawce. Jej kibice nie mogą jednak spokojnie oczekiwać trzeciego Mistrzostwa z rzędu. Gra “Wojskowych” nie zachwyca, a przewaga w tabeli nad najgroźniejszym rywalem z Poznania, stopniała już do zaledwie trzech punktów. Nadchodzi decydujący okres w walce o prymat na polskich boiskach. Bardzo prawdopodobne, że będzie to najważniejszy, sądny czas dla Legii Warszawa.

Aktualny sezon dla podopiecznych norweskiego szkoleniowca, Henninga Berga, układał się bardzo dobrze. Rewelacyjne występy w fazie grupowej Ligi Europy rozbudziły apetyty warszawskich kibiców. Zespół z Łazienkowskiej był pewny siebie i skuteczny na wszystkich frontach. Pomimo kilku wpadek w Ekstraklasie, Legia sukcesywnie powiększała swoją przewagę nad resztą stawki. Zdecydowanym liderem, zarówna na boisku jak i w szatni, był Miroslav Radović. Serb zadziwiał nieprawdopodobną kreatywnością i techniką, która zdecydowanie przewyższała standardy T-Mobile Ekstraklasy. Potrafił niemal w pojedynkę rozstrzygać mecze na korzyść zespołu ze stolicy. Pod skrzydłami doświadczonego “Radko” błyszczała gwiazda Ondreja Dudy. Młody Słowak zapisał się w notesach skautów najlepszych klubów Europy. Niektóre informacje mówiły o ofertach opiewających nawet na 8 milionów euro. Do transferu na szczęście nie doszło.

Duda z Legii jeszcze nie odszedł. Do Chin wyemigrował jednak Radović. Nieprawdopodobne pieniądze zaproponowane przez Azjatów skusiły Serba do wyjazdu. Koncepcja wdrażana przez trenera Berga zburzyła się jak domek z kart. Pozbawiona swojego lidera drużyna, nie ma pomysłu na grę. Próby zastąpienia go Michałem Masłowskim na razie nie przynoszą pożądanego efektu.  “Wojskowi” niesamowicie męczą się we wiosennych spotkaniach. W dziesięciu meczach, wygrali zaledwie dwukrotnie.

Za wcześnie póki co na wysnuwanie teorii o zwalnianiu skandynawskiego szkoleniowca Legii. Oczywistym jest jednak stwierdzenie, że drużyna znajduje się w kryzysie. To, jak zareaguje Berg, jak wpłynie na swój zespół może być kluczowe nie tylko w kontekście tytułu Mistrza Kraju. Najbliższe miesiące wpłyną na cały rozwój klubu z Łazienkowskiej. W razie niepowodzenia, tegoroczny sukces na arenie europejskiej może okazać się zaprzepaszczony.

Dla Legii czerwiec będzie miesiącem absolutnie decydującym. Trzecie z rzędu Mistrzostwo i przepustka do eliminacji Ligi Mistrzów to cel minimum. Najważniejsze wydarzenia będą jednak miały miejsce w przerwie przed następnym sezonem. Zachowanie najważniejszych ogniw, takich jak Ondrej Duda, Michał Żyro czy Orlando Sa to tylko część zadań jakie czekają włodarzy Legii. Ten zespół potrzebuje wzmocnień. Dwóch lub trzech wyraźnie podnoszących poziom zawodników zmieniłoby aktualne oblicze drużyny.

Legia gra słabo, zawodzi, ale paradoksalnie, do Ligi Mistrzów brakuje jej stosunkowo niewiele. Dlatego nadchodzące decyzje będą tak ważne dla przyszłości tej drużyny. Tak duża szansa może się szybko nie powtórzyć…

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x