AFP/Eurosport

Swojego pierwszego meczu w Lidze Mistrzów w barwach AS Romy Wojciech Szczęsny nie zaliczy do udanych. Polski bramkarz został zmieniony w 50. minucie przez Morgana De Sanctisa z powodu urazu palca. Wstępne diagnozy nie wróżyły 25-latkowi najlepiej, mówiono o zwichnięciu palca serdecznego lewej ręki i dłuższej absencji na boisku. Spekulacje ustały po wypowiedzi Jacka Jaroszewskiego, lekarza reprezentacji Polski, który poinformował, że rozmawiał ze Szczęsnym. Bramkarz Romy przekazał mu, że powróci do gry za około dwa tygodnie.

Od początku sezonu Szczęsny jest jednym z pewnych punktów w składzie Giallorossich. Dzięki swoim świetnym występom w barwach drużyny z Rzymu polski golkiper jest nieustannie chwalony przez włoskich dziennikarzy. W środowym pojedynku z Barceloną również pokazywał świetną dyspozycję, ale w 50. minucie uraz, którego się nabawił wymusił zmianę między słupkami. Polak został kopnięty przez Luisa Suareza, który próbując dobijać strzał trafił 25-latka w lewą rękę. Szczęsny szybko zasygnalizował kontuzję i od razu został zmieniony, sztab medyczny stwierdził, że golkiper nie jest w stanie kontynuować gry.

Kontuzja w trakcie meczu przydarzyła się Polakowi kilka lat wcześniej. W sezonie 2010/11 Szczęsny w spotkaniu z Barceloną musiał opuścić boisko z powodu uszkodzenia ścięgna.

Tuż po końcowym gwizdku środowego spotkania w polskich mediach królował temat kontuzji 25-latka. Spekulowano o zwichnięciu, a nawet o złamaniu palca serdecznego lewej ręki. W czwartek Szczęsny został poddany szczegółowym badaniom. Wstępnie podano, że Polak nie wejdzie na plac gry przez przynajmniej cztery tygodnie.

Spekulacje zdementował jednak lekarz reprezentacji Polski, Jacek Jaroszewski, który w rozmowie z portalem “Łączy nas Piłka” potwierdził, iż starcie z Suarezem wyglądało groźnie, ale dzisiejsze szczegółowe badania nie wykazały złamania mimo podejrzeń lekarzy włoskiego klubu. Jaroszewski powiedział, że to tylko mocne stłuczenie. “Rozmawiałem ze Szczęsnym i przekazał, że z powodu znacznego obrzęku oraz bólu, jaki odczuwa, rehabilitacja i powrót do gry zajmie prawdopodobnie do dwóch tygodni” – skwitował lekarz polskiej kadry.

źródło: Eurosport

autor: Hubert Michałus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x