Właściciel Rakowa Częstochowa po spotkaniu z ewentualnym następcą Marka Papszuna

Legia - Raków

fot. Mateusz Kostrzewa / Legia.com

Marek Papszun od tygodni jest wymieniany jako przyszły trener pogrążonej w kryzysie Legii Warszawa. Ma czas do końca roku, by dać znać władzom Rakowa, czy przedłuży kontrakt.

Być może jeszcze w grudniu poznamy ruch Marka Papszuna, który jest kuszony przez Dariusza Mioduskiego. Z Medalikami zdobył Puchar Polski, Superpuchar Polski, a w rozgrywkach PKO Ekstraklasy musiał uznać wyższość tylko zespołu ze stolicy w sezonie 2020/21.

We wtorkowym wydaniu “Przeglądu Sportowego” dogłębnie przyjrzano się sytuacji. – Częstochowianie bacznie obserwują rynek trenerski przynajmniej od kilku jak nie kilkunastu miesięcy – dowiadujemy się. W kwietniu miało dojść do spotkania w Dubaju Michała Świerczewskiego z Aleksiejem Szpilewskim.

33-letni Białorusin we wrześniu tego roku stracił posadę w drugoligowym Erzgebirge Aue, gdzie wytrwał niespełna trzy miesiące. Wcześniej zdobywał mistrzostwo kraju z Kajratem Ałmaty. Natomiast w latach 2013-2018 pracował w akademii RB Lipsk.

– Szpilewski był numerem jeden na liście potencjalnych nowych trenerów już od dłuższego czasu. Wszyscy czekają teraz na to, co zrobi Papszun – dodano w artykule “PS”. W Kazachstanie jednym z jego piłkarzy był Konrad Wrzesiński, którego ściągnął wówczas z Zagłębia Sosnowiec.

– Czasami graliśmy na trzech obrońców, a innym razem na czterech. Nie było zasady. Dlatego na treningach było dużo taktyki, bo trener Szpilewski chciał, żebyśmy potrafili grać w każdym ustawieniu. Płynnie je zmienialiśmy. Można o nim powiedzieć, że to maniak taktyczny, ale duży nacisk kładł też na aspekt mentalny – wyjaśnia obecny piłkarz Stali Mielec.

źródło: Przegląd Sportowy /

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x