Polska U21

Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Reprezentacja Polski U21 uległa w Zabrzu Portugalczykom 0:1 w pierwszym meczu barażowym do młodzieżowych Mistrzostw Europy.

 

Baraże do Mistrzostw Europy U21 były gorącym tematem ostatnich tygodni. Nie licząc ostatniej edycji rozgrywanej nad Wisłą, Biało-Czerwoni od dawna nie zakwalifikowali się do imprezy. Po udanych, choć odrobinę popsutych eliminacjach, głównie za sprawą fatalnej postawy z Wyspami Owczymi, Czesław Michniewicz zdecydował się postawić w pierwszym barażowym meczu na sprawdzonych kadrowiczów. Na murawie zabrzańskiej areny zameldowała się kadra w składzie: Grabara, Gumny, Wieteska, Bielik, Pestka, Dziczek, Żurkowski, Michalak, Kapustka, Szymański i postawiony na szpicy Kownacki. Personalnie prezentowaliśmy się bardzo solidnie.

 

Trzydzieści minut nadziei
Od samego początku różnica klas była widoczna gołym okiem. Portugalczycy imponowali techniką użytkową i łatwością w panowaniu nad piłką, co szczególnie robiło wrażenie na tle kiepsko wyszkolonych polskich młodzieżowców. Atutem podopiecznych trenera Michniewicza była waleczność oraz dynamiczne skrzydła. Po kiepskim początku, kiedy znajdujący się na lewej obronie Pestka nie radził sobie z nawałem pracy, Biało-Czerwoni wreszcie doszli do głosu po około dziesięciu minutach. Na pochwały zasługiwały: waleczność Żurkowskiego oraz błyskotliwy Szymański. Dobrą, pewną postawę w bramce prezentował Kamil Grabara. Niestety, newralgiczny moment pierwszej części gry nadszedł w trzydziestej minucie. Joao Felix wywalczył sobie dużo miejsca na skrzydle i zagrał wprost do urywającego się Diogo Joty. Obrona nie nadążyła, a Grabara był całkowicie bezradny. Dalsza część połowy była znacznie gorsza w naszym wykonaniu. Portugalczycy tłamsili Polaków na ich własnym terytorium i znacznie przeważali w większości aspektów. Zanim sędzia oznajmił zejście do szatni, Żurkowski przedostał się w pole karne rywali i oddał najgroźniejszy strzał w wykonaniu Polaków.

 

Gorsi technicznie
Podobnie jak pod koniec pierwszej połowy, rywale z półwyspu iberyjskiego przeważali także po zmianie stron. Gra zwolniła i Portugalczycy próbowali urwać jak najwięcej czasu wykonując dużo krótkich podań. Na nasze szczęście, zagrożenia pod bramką Grabary brakowało, więc nie można było mówić o podwyższeniu wyniku. Obraz gry zmienił się razem z efektywnymi zmianami Czesława Michniewicza. Kamil Jóźwiak i Filip Jagiełło wprowadzili nieco brakującej już szybkości i nieprzewidywalności. Szczególnie dobrze wypadł ten drugi. Jagiełło przy pierwszym kontakcie z piłką oddał bardzo groźny strzał. Wyraźna poprawa gry mogła odbić się czkawką, gdyż chwilę później Portugalczycy wyszli ze znakomitą okazją, ale jeszcze lepiej interweniował Grabara. Mecz nabrał tempa, a kibice coraz głośniej pokazywali wiarę w reprezentantów Polski. W siedemdziesiątej szóstej minucie jedynie refleks bramkarza Pereiry uratował Portugalię od wpakowania sobie piłki do własnej bramki, po bardzo złym wybiciu jednego z obrońców. Ostatecznie, po zaciętej batalii do ostatniej minuty, Polacy ulegli Portugalii 0:1.

 

Różnica umiejętności była niezaprzeczalna. Reprezentanci Polski zagrali jednak na najwyższej intensywności, dzięki czemu momentami byli zdolni do zagrożenia Portugalczykom. Jednobramkowa strata nie kończy naszych marzeń o Mistrzostwach Europy U21. Dopiero rewanż w Portugalii zadecyduje o tym kto wyjedzie na upragniony turniej.

 

Polska U21 – Portugalia U21 0:1 (0:1)
0:1 – Diogo Jota (30.)

Polska U21: Grabara – Gumny, Wieteska, Bielik, Pestka – Dziczek, Żurkowski – Michalak (67. Jóźwiak), Kapustka, Szymański (71. Jagiełło) – Kownacki (75. Świderski)

Portugalia U21: Pereira – Goncalves, Jorge Fernandes, Leite, Ribeiro – Eustaquio – Horta (85. Bruno Costa). Gedson Fernandes – Carvalho – Felix (73. Leao), Jota (64. Tavares)

Sędzia: Georgi Kabakov (Bułgaria)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x