blank
fot. Aleksandar Vuković, Daria Kabała-Malarz / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Vuković: Potrzebne są konkretne wzmocnienia

- Zagraliśmy dobry mecz, mogło być tylko lepiej. Gdyby wynik był niższy, byłoby to niesprawiedliwe. Zasłużone mistrzostwo. Chcę podziękować chłopakom, że spełnili oczekiwania - powiedział Aleksandar Vuković na konferencji prasowej po meczu z Cracovią.

Dzięki wczorajszej wygranej Legii Warszawa z Cracovią (2-0), zespół Aleksandara Vukovicia zapewnił sobie tytuł Mistrza Polski w sezonie 2019/20. Na dwie kolejki przed końcem sezonu, "Wojskowi" są pewni tego, że przedsezonowy cel został zrealizowany. Odpadnięcie z Pucharu Polski co prawda zabiera szansę na dublet, jednak cel numer 1 został dopięty w 35. kolejce. Legia będzie więc reprezentowała Polskę w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Po spotkaniu trener stołecznej drużyny podsumował bieżący sezon.

- Czas na drugą emocjonalną wypowiedź z mojej strony. Pozwólcie mi podsumować pewne rzeczy. Trudno zagrać lepsze spotkanie z gatunku meczów o mistrzostwo, szczególnie kiedy przeciwnik jest w dobrej formie. Czuliśmy po ostatnich nieudanych meczach, że z racji na problemy, z którymi się zmagamy, i innymi rzeczami, o których na szczęście nikt nie wie, trudno wymagać od drużyny więcej - mówił trener Mistrzów Polski.

Serbski szkoleniowiec podsumował również minione okienka transferowe i opowiedział o planach transferowych na następny sezon:

- Kończyliśmy okienko transferowe w sierpniu, zamknęliśmy wtedy naszą kadrę, dokładnie taką jaką chcieliśmy mieć. Gdy mieliśmy dziewiąte miejsce w lidze, nikt nie wierzył, że to zmierza w dobrym kierunku. Wiedziałem, że to jest drużyna, którą stać na grę w piłkę, tak jak grała przez wiele miesięcy. Nie licząc ostatnich tygodni, przez właściwie 8-9 miesięcy od meczu u siebie z Lechem, ustabilizowaliśmy formę i graliśmy jak na mistrza przystało.

- Tak jak mówiłem rok temu, że ta drużyna da radę, tak teraz wiem, że jeżeli chcemy zrobić kolejny krok i podnieść poziom, potrzebne są konkretne wzmocnienia. Na pewno 5-6 zawodników na poziomie Mladenovicia. Chodzi mi o takich piłkarzy. Żadnych Roberto Carlosów czy Mbappe, tylko nazwiska, które uznajemy i mogą wzmocnić drużynę. Sprawić, że zrobimy kolejne kroki do przodu. Bez tego musimy być gotowi, że nie będziemy w stanie iść dalej.

- Szafki są już puste, o tym trzeba wiedzieć. Nie ma nikogo, kogo trzymamy w rezerwie. Nie ma odpalanego Kante, Antolicia, Niezgody, który był wyganiany z klubu rok temu, a pół roku później był wart 5 milionów euro. Nie ma już zawodników tak niedocenianych jak Lewczuk czy Wieteska, są ludzie którzy potrzebują wsparcia w postaci dobrych zawodników. Napawa mnie dumą, że razem z dyrektorem, całym działem skautingu, zrobiliśmy rzecz mało podkreślaną. 20 milionów euro od początku sezonu do dziś. 3,5 miliona wydanych. Różnice łatwo policzyć - powiedział Serb.

Na sam koniec 40-latek wspomniał o Bartoszu Sliszu i pogratulował sukcesu wszystkim osobom z klubu

- Ostatni transfer Bartka Slisza, to są najlepiej wydane pieniądze w historii tego klubu i jestem pewien, że się o tym przekonamy. Oprócz tego faktu wiem, że setki tysięcy złotych miesięcznie, a nawet kilka setek mniej, idzie na pensje dla piłkarzy i sztabu. Sprawia to, że ten klub poszedł po rozum do głowy, a jednocześnie podniósł wartość i jakość drużyny. To jest warte podkreślenia, bardzo mocno chciałem doprowadzić to do końca - podsumował "Vuko"

- Kończę gratulacjami dla wszystkich i całego klubu. Jesteśmy w tym wszystkim razem, czuliśmy wasze wsparcie. W sobotę niestety nie mogliśmy zobaczyć wszystkich kibiców. Ale było ich i tak dużo, przez co znowu sprawili, że atmosfera na stadionie była bardzo dobra - zakończył trener Legii.

Źródło: legia.net


Avatar
Data publikacji: 12 lipca 2020, 15:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.