Aleksandar Vuković
fot. Aleksandar Vuković (Legia Warszawa) / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Vuković: Musimy wymagać od siebie więcej

Legia Warszawa może wykorzystać potknięcie Piasta Gliwice, który w derbach Śląska bezbramkowo zremisował z Górnikiem Zabrze i zamknąć im drogę do obrony mistrzostwa Polski.

Drużyna ze stolicy po 95 dniach wraca na stadion przy Łazienkowskiej. Od momentu wznowienia rozgrywek PKO Ekstraklasy legioniści rozegrali trzy wyjazdowe potyczki. Wszystkie mecze zakończyły się zwycięstwem. - To jest nasze boisko. Mieliśmy teraz trzy mecze wyjazdowe i ta przewaga własnego boiska nie jest tak wyrazista, jeśli na trybunach nie ma kibiców. Pierwszy raz zagramy u nas w takich warunkach. Jesteśmy jednak przygotowani mentalnie. Nie możemy na to zwracać uwagi. Mamy cel do osiągnięcia, na nim się koncentrujemy i chcemy jak najlepiej się zaprezentować - skomentował Aleksandar Vuković.

Serb ocenił przed tym spotkaniem, że jego piłkarze muszą być zdeterminowani i skoncentrowani. - Ostatni mecz jest dobrym przykładem. Graliśmy z drużyną zajmującą miejsce w tabeli niedaleko Arki Gdynia i widzieliśmy jaki to był trudny mecz. Z Arką nie będzie łatwo. Musimy wymagać od siebie więcej. Jesteśmy po najdłuższej przerwie w treningach od wielu lat i po najkrótszych przygotowaniach. Na topową formę trzeba zapracować i okazać cierpliwość. Nie zwalnia nas to jednak z odpowiedzialności i maksymalnej koncentracji. Musimy się skupić, by dawać z siebie maksimum możliwości - przyznał.

- W tej chwili mamy mniej problemów niż kilka dni temu. Slisz, Kante, Novikovas, a nawet Rosołek są coraz bliżej powrotu, co nie znaczy, że będą gotowi na mecz z Arką Gdynia. Jedynie w przypadku Bartka Slisza może się to wydarzyć. Nie będziemy jednak ryzykować zbyt szybkiego powrotu i ponownego urazu. Daleko od powrotu jest William Remy, którego czeka dłuższa przerwa - dodał.

Piłkarze Arki Gdynia do tej pory odnieśli trzy zwycięstwa na stadionie rywala. Z ŁKS-em Łódź, Koroną Kielce i Wisłą Kraków, a więc najsłabszymi ekipami w lidze. Arka nie ma nic do stracenia, może bardzo dużo zyskać. W takiej sytuacji zespół prezentuje się dużo lepiej niż wtedy, kiedy ma poczucie, że trzeba coś ugrać i nie można pozwolić sobie na stratę. Dla Arki trudniejszym meczem pod kątem psychologicznym jest spotkanie z Wisłą Kraków. To jest ich atut i musimy być gotowi, że ta drużyna, mając taką swobodę przed meczem z nami, będzie w stanie prezentować się dobrze - zakończył.

źródło: legia.com / własne


Avatar
Data publikacji: 10 czerwca 2020, 9:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.