Viktor Claesson opuszcza Krasnodar. “Moja podróż do domu trwała 1,5 dnia”
Viktor Claesson jest pierwszym zagranicznym piłkarzem, który opuścił Krasnodar. To jednak dopiero początek i ruch Szweda ma spowodować falę odejść z rosyjskiego klubu.
Działania wojenne na Ukrainie spowodowały sankcje na Rosji na każdej możliwej płaszczyźnie. Nie oszczędziło to nawet piłki nożnej. Kwestią czasu wydają się kolejne odejścia zagranicznych piłkarzy z rosyjskich klubów.
W Krasnodarze inicjatywę tę rozpoczął Grzegorz Krychowiak a pierwszym piłkarzem, który uwolnił się z kontraktu został Victor Claesson. Wcześniej z drużyny odszedł trener, Daniel Farke.
– Po odejściu trenerów wszyscy zagraniczni zawodnicy poczuli się jak na tonącym okręcie. Klub zrozumiał, że to trudna i szczególna sytuacja. Pozwolili nam wrócić do domu bez nakładania jakichkolwiek kar. Z Rosji trudno jakkolwiek przedostać się do Europy, ale klub nam pomógł – mówił w rozmowie ze “Sportbladet”.
Podróż Szweda do domu trwała 1,5 dnia. Najpierw siedem godzin jechał z Krasnodaru do Soczi, później leciał samolotem do Stambułu a stamtąd już do Szwecji.
– To oczywiście bez porównania do tego, co przechodzi Ukraina. Nasza ucieczka była trudna, ale sercem i myślami jestem z Ukraińcami – zapewnił.
Piłkarz najbliższe miesiące spędzi prawdopodobnie w Djurgardens IF lub IF Elfsborg.