Tykająca bomba w Bayernie. Co ma do niej Arkadiusz Milik?
Miniony już rok był dla Bayernu pasmem niekończących się sukcesów. Rozwalcowywanie przeciwników w Bundeslidze i Lidze Mistrzów oraz fantastyczna gra nie będzie trwać wiecznie. Legenda reprezentacji Niemiec, Lothar Matthaus, wskazał jeden słaby punkt drużyny z Monachium, który bez odpowiedniej reakcji władz będzie niczym tykająca bomba.
Matthaus zwrócił ostatnio uwagę na istotny problem w Bayernie, który nie jest dobrze eksponowany. Pierwszy skład "Bawarczyków" jest bardzo mocny, ale krótka ławka może w przyszłości niebywale klubowi zaszkodzić:
W zasadzie to najlepszych 14 zawodników, jakich miał do dyspozycji Flick, wygrało tryplet. Jednak zawodnik numer 15 nie jest już tak dobry jakościowo jak w Borussii czy Lipsku. Jeśli nikt z podstawowego składu nie jest kontuzjowany przez długi czas, Bayern jest faworytem do zdobycia każdego trofeum w tym sezonie. Problem pojawi się, jeśli któryś z nich będzie niedostępny przez dłuższy okres.
Matthaus raczej przesadził z szacowaniem głębokości ławek Bayernu i ligowych rywali, ale w jednym ma rację - w Monachium powinni pomyśleć o wzmocnieniach. To od dawien dawna była pięta Achillesa, schorzenie, które doskwierało mistrzom Niemiec przez lata. W zeszłym sezonie poważne urazy wreszcie ominęły Monachium, ale taki stan rzeczy wiecznie trwać nie będzie. Z Bundesligą już pożegnał się Thiago, a dalej na zachód ciągnie również Davida Alabę. Najbliższe dwa okienka będą dla Bayernu czasem na dozbrojenie. W klubie brakuje zmienników przede wszystkim do środka pola i na bokach obrony. Również środek defensywy wymaga wzmocnienia. Wobec pewnego odejścia Alaby i starzejącego się Boatenga zarząd musi szukać alternatywy. Również Robert Lewandowski potrzebuje lepszego zmiennika niż Choupo-Moting. I tu właśnie pojawia się wątek Arkadiusza Milika.
Polski duet
Milik już od wakacji wie, że w Neapolu nie ma dla niego miejsca. Polak był blisko Juventusu, jak i innych ekip z topu, ale ostatecznie do transferu nie doszło. Teraz media w Europie huczą o tym, że blisko pozyskania napastnika było Atletico, ale kluby nie doszły do porozumienia. Teraz to właśnie Bayern włączył się do wyścigu i bardzo chce Milika u siebie. Choupo-Moting nie jest wystarczająco dobry, aby zastępować Lewandowskiego, a Milik może okazać się całkiem dobrą i przede wszystkim niedrogą opcją.
Fani niemieckiego klubu są jak najbardziej na "tak". Taka opcja rezerwowa pasuje do stylu Bayernu, a i Bundesliga może pomóc w rozwoju byłego gracza Górnika Zabrze. Do realizacji takiego scenariusza jest jeszcze bardzo daleko, ale wizja dwóch polskich zawodników w najlepszym klubie w Europie wygląda bardzo interesująco.
-
PolecaneOficjalnie: Pogba opuści Juventus
Kamil Gieroba / 16 listopada 2024, 6:00
-
Plotki transferoweManchester United podpisze kontrakt z Viktorem Gyökeresem
Mateusz Polak / 9 listopada 2024, 9:00
-
Plotki transferoweMohamed Salah chce zostać w Liverpoolu
Mateusz Polak / 9 listopada 2024, 8:00
-
Ligue 1Wschodząca gwiazda Lille o krok od wielkiego transferu
Mateusz Polak / 8 listopada 2024, 20:00
-
PolecaneLiverpool przygotowuje ofertę za Tchouaméniego
Mateusz Polak / 8 listopada 2024, 19:06
-
1 Liga PolskaWisła Kraków rozwiązuje kontrakt z pomocnikiem
Kamil Gieroba / 8 listopada 2024, 12:53