fot. PilkarskiSwiat.com
Udostępnij:

Trzy po Trzy: Podsumowanie 18. kolejki LOTTO Ekstraklasy

Przedostatnia w tym roku kolejka LOTTO Ekstraklasy, a w niej derby Mazowsza, pojedynek Jagiellonii z Lechem czy Lechii z Wisłą zapraszam!

191 Derby Mazowsza po raz kolejny nie zawiodły. Mało tego powtórzył się nawet scenariusz z poprzedniego meczu rozgrywanego na stadionie imienia Kazimierza Górskiego w Płocku. Wtedy również goście odrabiali straty. Co prawda finalnie Legia wygrała 2:3, jednak patrząc na ten remis 2:2 można było zachodzić w głowę że gdzieś się to już widziało...Nawet przez chwilę wydawało mi się że we wcześniejszym meczu padł również remis 2:2...Ahhh to Deja Vu.
192Grudzień to świetny czas. Oczekiwania na święta i na pierwszą gwiazdkę na niebie. A że święta coraz bliżej to i "Biała Gwiazda" wznosi się coraz wyżej. Piłkarze spod Wawelu mieli przed sobą bardzo trudne wyzwanie - lidera LOTTO Ekstraklasy z Gdańska. Najwidoczniej dawny przyjaciel z nadmorskiego miasta postanowił sprawić swoisty prezent swojemu byłemu kumplowi, a uprzejmościom nie było końca. Przy jednej akcji Wisły klaskał nawet obrońca Lechii Victoria. Trzeba przyznać że lider sprawił niezły mikołajkowy prezent dla "Białej Gwiazdy".
193 Hit 19. serii spotkań był niebywałym spektaklem bramkarzy. Nie najlepszy występ zaliczył bramkarz Lecha Poznań, który w pierwszej połowie próbował wyjść w stylu Neuera... W tej akcji wyszło jedynie skierowanie piłki do pustej bramki przez Świderskiego. Z minuty na minutę było widać olbrzymią niepewność u golkeepera Kolejorza. Nieferalną interwencją popisał się również bramkarz gospodarzy - Kelemen. Ten po wrzutce z rzutu wolnego złapał piłkę zza linii bramkowej. Finalnie ten festiwal pomyłek bramkarzy zakończył się wynikiem 2:1... Jagiellonii udało się rozpędzonego Lecha zatrzymać.
nadokladke
Arka Gdynia przerwała swoją złą passę meczów bez zwycięstwa w Ekstraklasie, która trwała ponad 70 dni! Do dokonania tej sztuki starczyła jedynie dobra gra w pierwszej połowie. Ruch, z którym Arka grała nie za specjalnie chciał ten mecz choćby zremisować.

Śląsk Wrocław po 19 kolejkach u siebie wygrał tylko raz. W sobotę po szalonym meczu z Pogonią powinien wygrać po raz drugi. W pierwszej połowie dla gospodarzy strzelał Celeban, stając się tym samym najskuteczniejszym obrońcą w historii klubu. Oprócz tego w pierwszej połowie mogliśmy zobaczyć jeszcze dwa karne (jeden dla Pogoni, jeden dla Śląska). Jakby tego było mało w drugiej połowie nie został uznany prawidłowo zdobyty gol przez...Celebana. To nie możliwe że ten mecz skończył się tylko remisem 1:1.

♦  Rozpędzona Korona Kielce trafiła na średnio spisujący się Piast Gliwice i trzeba jedno przyznać - mecz był o wiele lepszy niż wynik.  Po pierwszej połowie za bohaterów tego spotkania mogliśmy uznać bramkarzy obu drużyn, a w szczególności bramkarza Korony - Małkowskiego. Wraz z upływem czasu obrona Kielczan otwierała się, co skrzętnie wykorzystał Badia. Nie można odmówić obydwu zespołom chęci gry i walki. Mecz na tak!

♦ Piłkarze z "pasiastej" części Krakowa do derbów z Wisłą będą przygotowywać się w zupełnie innych nastrojach. Jedynie remis z Górnikiem Łęczną i stracone trzy punkty po golu samobójczym przy ulicy Kałuży muszą boleć.


Avatar
Data publikacji: 7 grudnia 2016, 16:56
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.