Trzy po Trzy – Podsumowanie 13 kolejki LOTTO Ekstraklasy

Kolejny ligowy weekend za nami. Emocje w Warszawie, horror w Gdańsku i katastrofa w Chorzowie. To wszystko i wiele więcej w dzisiejszym Trzy po Trzy!

131Emocje i kontrowersje w meczach Legii z Lechem to już normalność. Polskie El Clasico zawsze budzi wiele emocji u piłkarzy i kibiców. Nie inaczej było w sobotę. Legia Warszawa wygrała z Lechem 2:1. Najwięcej kontrowersji wydarzyło się pod koniec spotkania. Po wyrównującej bramce Robaka z karnego (który nie wiedzieć czemu w pierwszej 11 się nie znalazł) atmosfera się zaogniła. W polu karnym doszło do przepychanki. Czerwoną kartkę otrzymał Jasmin Burić(który nie grał nawet w tym spotkaniu)! W tak gorącej atmosferze piłkarze i sędziowie (a szczególnie liniowi) byli mocno rozkojarzeni. Legia strzeliła bramkę z minimalnego spalonego za sprawą Hamalainena, byłego Lechity. Zamieszania i dyskusji pomeczowych po meczu Legia-Lech było tak dużo, że w wypadku spisania wszystkich spiskowych teorii na papier grubością przebilibyśmy książkę telefoniczną Tokio. Rzecz jasna pretensje są uzasadnione. Spalony był, a sędzia linowy podjął złą decyzje. Historia piłki nożnej została napisana przez ludzkie błędy. Gdyby nie błędy sędziów, to prawdopodobnie Anglia nie została by Mistrzem Świata w 66, a Włochy w 34.
132Lechia Gdańsk po 13 kolejce odskoczyła swoim przeciwnikom i przed 14 serią spotkań ma 4 punkty przewagi nad drugą Jagiellonią. Tej przewagi nie wywalczyła sobie jednak łatwo. W niedziele gdańska Lechia rozgrywała mecz u siebie z Piastem Gliwice. Wszystko zaczęło się dla gospodarzy wyśmienicie. Peszko popisał się indywidualną akcją i strzelił bramkę, potwierdzając tym samym swoją dobrą dyspozycje. Goście szybko wyrównali i podjęli otwartą rywalizacje. Nie ma co się temu dziwić. Piast ostatnimi czasy gra dobrą piłkę. Zwieńczeniem moich słów była bramka Zivca z drugiej połowy. Piłkarz Piasta strzelił bramkę, której nie powstydziłby się sam Cristiano Ronaldo! W tym momencie Lechia przegrywała 1:2, był to krytyczny moment w tym spotkaniu. Gospodarze z przebiegu całego spotkania przeważali. Sławomir Peszko, który bez wątpienia rozegrał kolejny dobry mecz sprowokował karnego, którego na bramkę zamienił Flavio Paixao.  Falvio miał również wpływ na zwycięską bramkę dla biało-zielonych. Strzelił z trudnej pozycji z około 25 metra,  a piłka ku uciesze gdańskiej publiczności wpadła do bramki. Lechia wygrała 3:2, pokazała charakter i że jest w stanie wygrywać nawet w trudnych sytuacjach.

133
Korona Kielce wyraźnie nie lubi podróży. Być może przez chorobę lokomocyjną wypada tak słabo, gra tak nieskutecznie, a obrona jest tak dziurawa jak szwajcarski ser w najlepszym wydaniu. W ostatnich trzech spotkaniach piłkarze Korony stracili łącznie 14 bramek, nie strzelając ani jednej. Kolejno z Łęczną 4:0, Cracovią 6:0 i z Ruchem 4:0. Jest to niezwykle martwiące, tym bardziej że Korona momentalnie ( na przestrzeni całej rundy) sprawiała drużynę, która zasługiwała by na górną ósemkę. Zresztą prognozowanie kto na jakim miejscu skończy sezon, gdy pomiędzy 5 a ostatnim zespołem są jedynie cztery punkty różnicy. Fakt jednak, że ostatnimi czasy w Koronie nie dzieje się za dobrze jest zauważalny. Ostatnie zwycięstwo Kielczanie odnieśli 10 września w meczu z Arką (wygrana 1:0). Po 10 września przegrali pięć meczy, tracąc aż 18 bramek, a strzelając zaledwie dwie. Nawet w meczu ze słabo ostatnio grającym Ruchem (który ostatnimi czasy również nie wygrywał) Korona się nie przełamała. Przegrała po raz kolejny bardzo wysoko. Nikogo więc nie dziwi strefa spadkowa. Pytanie tylko – jak długo w niej pozostaną i jak długo stołek zatrzyma menedżer Korony Kielce? Przy takim rezultacie może być ciężko. W tym wypadku można śmiało powiedzieć że i tym razem Niezgoda rujnuje!

nadokladke
Arka Gdynia, która jeszcze parę kolejek temu w Gdyni była niepokonana, przegrała na własnym stadionie z Pogonią Szczecin 0:3. Trzeba przyznać, że obrońcy Arki sprezentowali niezły prezent dla Piotra Frątczka, który strzelił w drugim spotkaniu z rzędu dwie bramki.

Wisła Kraków pewnie wygrała z Termalicą 2:0. Bohaterem spotkania został Ondrasek, który w końcu strzelił swojego pierwszego gola, a nawet dwa! Wisła zebrała kolejne ważne trzy punkty, smaku porażki w swoich ustach nie czuje już od ponad miesiąc. Wszystko wraca na właściwe tory.

Śląsk Wrocław zremisował z Cracovią wygrany mecz. Gospodarze prowadzili 2:0 po dwóch bramkach Gracjara. Na szczególną uwagę zasługuje asysta Morioki na 2:0 (Japończyk zwodem przypadkowo asystował dla swojego kolegi z drużyny). Po dwóch straconych bramkach Cracovia zaczęła atakować. Najpierw gola kontaktowego zdobył Covillo, a remis w 93 minucie po bramce z karnego ratował Dąbrowski.

• Tydzień temu chwaliłem Kiepłpina za fantastyczne interwencje. Bramkarz Naftowców meczu z Łęczną nie zaliczy do udanych. Po feralnej interwencji (próba piąstkowania po rzucie rożnym) sprezentował trzy punkty dla Górnika Łęcznej, który wygrał z Wisłą 1:2.

•  W niedziele oglądaliśmy dwa dobre mecze. Jagiellonia podejmowała Zagłębie Lubin i po pierwszej połowie wygrywała. Na drugą część spotkania podopieczni Piotra Stokowca wyszli bardziej zmotywowani i na odrobienie start i wyjście na prowadzenie potrzebowali jedynie 10 minut. Finalnie Jagiellonia przegrała z Zagłębiem Lubin 1:2.


13kolejka  Większa rozdzielczość: http://pilkarskiswiat.com/wp-content/uploads/2016/10/13KOLEJKA.png

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.