fot. Łukasz Przybył (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Trenerzy, którzy odeszli w zapomnienie

Niegdyś prowadzili najlepsze polskie zespoły do europejskich pucharów i wygrywali mecz za meczem. Co teraz robią trenerzy, którzy na stałe wpisali się w historię polskiej piłki. Jednym idzie wręcz rewelacyjnie, drugim nie do końca...

Włodzimierz Gąsior
Legenda Stali Mielec, którą poprowadził w ponad stu spotkaniach. W swoim premierowym sezonie wywalczył awans do Ekstraklasy, w której zajął, dobre 5 miejsce już w pierwszym sezonie. Po pięciu latach (z jednym rokiem przerwy) spędzonych w Mielcu, Gąsior postanowił nieco zmienić otoczenie i przenieść się do Lublina, gdzie prowadził tamtejszy Motor. Po roku bezowocnych prób awansu do Ekstraklasy, Gąsior postanowił objąć Koronę (wcześniej jeszcze prowadził Tarnobrzeg, również bez efektów). Zespół z Kielc dopiero rodził się na piłkarskiej mapie Polski, a przy pomocy polskiego szkoleniowca udało im się zrobić spory awans. W 2001 roku objął ŁKS Łódź, który miał dumnie poprowadzić do Ekstraklasy. Plan się jednak nie udał, Łódzki KS zajął miejsce w środku tabeli, a Gąsior szybko pożegnał się ze stanowiskiem. W latach 2007-2011 urzędował w Kielcach, jako trener drugiego zespołu (chociaż przez rok prowadził pierwszy team Korony, z którym awansował do Ekstraklasy). Aktualnie Włodzimierz Gąsior jest trenerem 3 ligowej Siarki Tarnobrzeg. Co warto podkreślić przed przyjazdem do Tarnobrzegu, Gąsior jeszcze przez dwa lata był trenerem... Stali Mielec, z którą nie osiągnął jednak większych sukcesów.

Henryk Apostel
Legendarny trener Śląska Wrocław, który wprawdzie z nimi nigdy ligi nie wygrał, ale wielokrotnie zajmował miejsce w czubie tabeli. Po opuszczeniu Śląska w 1988 roku trafił do Lecha na cztery lata, z którym świętował m.in zdobycie mistrzostwa kraju. Po świetnych sezonach na ekstraklasowych boiskach Apostel postanowił spróbować czegoś nowego. Podjął się bardzo trudnego zadania prowadzenia reprezentacji Polski. Poprowadził kadrę w 14 spotkaniach, a zwolniony został po meczu z Azerbejdżanem (0:0). Apostel bez skutku próbował jeszcze coś zdziałać w Wiśle i Górniku, ale również tam szybko pożegnał się z pracą. W 2009 roku pełnił funkcję dyrektora sportowego Polonii Warszawa, a obecnie jest emerytowanym trenerem.

Antoni Piechniczek
Trener, który ma jeden z ciekawszych życiorysów w Polsce. Po rewelacyjnych czterech sezonach w Odrze Opole odszedł do Ruchu Chorzów, z którym jednak nic nie ugrał. Następnie dosyć niespodziewanie został trenerem Biało-czerwonych i to aż na 5 lat! Po sukcesach jako trener kadry (brąz na MŚ 1982) został trenerem zabrzańskiego Górnika z którym w pewnym stylu wygrał ligę. Po sezonie wyjechał za granicę i słuch po nim zaginął. Prowadził m.in reprezentację Tunezji z którą jednak nie osiągnął zbytnich sukcesów. Przez dwa lata był też trenerem ZEA i nawet nieźle mu szło, ale Antoni postanowił wrócić na stare śmieci, czyli do Polski. I wrócił z przytupem zostając po raz drugi trenerem kadry. Tym razem na nieco krótszy okres, ale solidnie prowadził drużynę narodową. Karierę trenerską zakończył meczem z z Anglią (0:2). później przez kilka lat pracował jeszcze jako koordynator Górnika Zabrze, którego aż do dziś jest legendą.

Marian Putyra
Większość osób może go nie znać, ale to właśnie ten trener zaprowadził Zagłębie Lubin po pierwsze i jak na razie jedyne mistrzostwo kraju. Po udanym podbiciu Ekstraklasy, Putyra postanowił poprowadzić mniejsze kluby z II i III ligi. I tak oto po czterech latach spędzonych na wyrabianiu marki mniejszym ekipom (Górnik Polkowice i Miedź Legnica), Marian Putyra na kolejne cztery lata stał się bezrobotnym trenerem. Wrócił w sezonie 2001/2002 jako asystent trenera Petra Nemeca w Śląsku Wrocław, a rok później już prowadził pierwszy zespół. Najtrudniejszym zadaniem w karierze Putyry było bez wątpienia prowadzenie Polaru Wrocław. Presja była ogromna, gdyż zamiar był taki, że Polar już wkrótce przegoni Śląsk i to on będzie teraz dyrygować we Wrocławiu. Plan się nie powiódł, Putyra został po pół roku zwolniony i przeniósł się do... III ligowej Polonii Słubice. Polak jednak kariery tam nie zrobił i dosyć szybko o nim zapomniano, mimo prowadzenia Zagłębia do historycznego mistrzostwa.


Avatar
Data publikacji: 4 czerwca 2016, 21:59
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.