Totolotek Puchar Polski: Wigry Suwałki pokonane przez III – ligowca

Puchar Polski / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Każda edycja Pucharu Polski przynosi zaskakujące rozstrzygnięcia. O takim stanie rzeczy można mówić we Wrocławiu, gdzie Ślęza w 1/32 finału wymienionych rozgrywek wyeliminowała drugoligowe Wigry Suwałki (2:1). O triumfie gospodarzy przesądziły stałe fragmenty gry.

Wielu ekspertów w roli wyraźnego faworyta wskazywało ekipę Wigier Suwałki, która przygotowywała się do nadchodzącego sezonu II Ligi. W poprzedniej kampanii Fortuna 1. Liga, wspomniana drużyna zajęła ostatnią lokatę, fundując swoim sympatykom ogromny zawód.

Dla ekipy z Wrocławia nadchodząca rywalizacja była znakomitą sposobnością na pokazanie swoich sił szerszej publiczności. Kibice byli ciekawi, w jaki sposób ich pupile podejdą do starcia z wyżej notowanym oponentem.

Jako pierwsi, dobrą sytuację strzelecką wypracowali sobie gospodarze. Robert Pisarczuk wybornie wyskoczył do centry z prawego narożnika boiska, jednak piłka po zagraniu głową, obiła poprzeczkę bramki. Należało to traktować w kontekście pierwszego ostrzeżenia. W 13. minucie zawodów, arbiter główny dostrzegł przewinienie w polu karnym Wigier na ofensywnym graczu Ślęzy. Kilkanaście sekund po tych wydarzeniach, rzut karny pewnie na gola zamienił wymieniony wyżej Pisarczuk. Jego strzał w prawy, dolny róg bramki był ogromnie precyzyjny. Jan Belewejder ruszył w dobrym kierunku, ale nie był zdolny do skutecznego odbicia lecącej futbolówki. Trzecioligowy team nie chciał zadowolić się minimalną przewagą i sukcesywnie atakował pole karne zagubionych gości. Z powodu bardzo wysokiej temperatury sędzia zarządzał liczne przerwy na uzupełnienie płynów. 33. minuta pojedynku przyniosła ważne wydarzenie, jakim było odgwizdanie jedenastki dla gości. Do egzekucji rzutu karnego podszedł Denis Gojko, jednak trafił tylko w poprzeczkę. Uderzenie w górną część bramki okazało się wielkim niepowodzeniem. Przed końcem I odsłony doszło do zmiany u przyjezdnych. Bartosz Gużewski został zastąpiony przez Michała Żebrakowskiego. W 44. minucie, Grzegorz Aftyka popisał się soczystym huknięciem z ostrego kąta. Na posterunku jednak fantastycznie zachował się Piotr Zabielski, który odbił futbolówkę daleko za swoją szesnastkę. Na przerwę w dużo lepszych nastojach schodzili podopieczni trenera Grzegorza Kowalskiego.

Drugą połowę dzisiejszej batalii energicznie rozpoczęli spadkowicze ubiegłego sezonu Fortuna 1. Liga. Nieźle wybity korner tuż po wznowieniu gry mógł przynieść wyrównanie, ale w ostatniej chwili piłkę z linii bramkowej wybił Maciej Gil. W 53. minucie drużyna z Suwałk doprowadziła do zmiany rezultatu, a uczyniła to dzięki niefortunnej interwencji Filipa Olejniczaka. Zawodnik próbował zatrzymać strzał napastnika gości, ale odbił piłkę w taki sposób, że wpadła do bramki. Grzegorz Aftyka, kilka momentów po wyżej opisywanej akcji bramkowej, dostał żółtą kartkę, za popełnienie podręcznikowego faulu taktycznego. Na stadionowym zegarze wybiła godzina gry, a sędzia główny wskazał na jedenasty metr, po ewidentnym przewinieniu stopera Wigier. Po raz drugi w tym meczu takiej szansy nie zmarnował Robert Pisarczuk, umieszczając piłkę przy lewym słupku bramki. Goalkeeper Belewejder rzucił się w odpowiedni róg, jednakże znów zabrakło mu odrobinę więcej szczęścia. W siedemdziesiątej minucie dzisiejszego spotkania, Ślęza mogła “zamknąć” losy rywalizacji, lecz przepiękna próba z dystansu Krzysztofa Bialika odbiła się od spojenia bramki. Obaj szkoleniowcy w ostatnich fazach regulaminowego czasu gry podejmowali decyzje o przeprowadzaniu odważniejszych zmian. Trener drugoligowego zespołu wprowadzał zawodników ultra ofensywnych. Pan Paweł Pskit doliczył pięć minut, jednak to okazało się zbyt mało, żeby którejś z występujących dzisiaj ekip udało się zdobyć gola.

Wynik tego spotkania należy uznać jako sporą sensację. Gospodarze dzisiaj potrafili wykorzystać niedoskonałości obrony Wigier, a tych było w niedawno zakończonym boju wiele. Do nich zaliczyć można między innymi dwa nieroztropne faule w swoim polu karnym.

Wyniki dwóch pozostałych spotkań I rundy Totolotek Pucharu Polski rozgrywanych o godzinie 16:00.

Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:3 Zagłębie Lubin

Lechia Zielona Góra 1:4 Świt Skolwin


Ślęza Wrocław 2:1 Wigry Suwałki

Gole: Robert Pisarczuk (k.,14’), Robert Pisarczuk (k., 61’) – Filip Olejniczak (sam., 53’)

Żółte kartki: Robert Pisarczuk (45’) – Adrian Karankiewicz (35’), Grzegorz Aftyka (55′)

Skład Ślęzy Wrocław: Piotr Zabielski – Jakub Gil, Maciej Diduszko (84′ Piotr Kotyla), Robert Pisarczuk (69’ Piotr Stępień), Guilherme (69’ Krzysztof Bialik) – Tomasz Dyr, Kornel Traczyk, Filip Olejniczak, Adam Samiec, Hubert Muszyński – Maciej Tomaszewski.

Skład Wigier Suwałki: Jan Belewejder – Grzegorz Aftyka (71’ Daniel Liszka) , Michał Ozga, Cezary Sauczek (85′ Oskar Wurst), Kacper Wełniak – Adrian Piekarski, Robert Bartczak, Adrian Karankiewicz, Bartosz Gużewski (40’ Michał Żebrakowski), Denis Gojko – Patryk Czułowski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x