Ter Stegen: Aż brakuje mi słów
Nie zabrakło kontrowersji w trakcie ostatniego El Clasico.
W niedzielny wieczór Real Madryt na własnym terenie pokonał Barcelonę 3:2. “Królewscy” walczyli do ostatnich minut, a decydująca bramka padła w doliczonym czasie gry po strzale Jude’a Bellinghama.
Po meczu jednak głośno jest o sytuacji z pierwszej połowy. Po strąceniu piłki przez Lamine’a Yamala złapał ją Andriy Łunin. Zasadniczym pytaniem było: czy Ukrainiec zatrzymał futbolówkę na linii bramkowej, czy już za? Niestety, zabrakło… odpowiedniej kamery, która mogłaby nam na to odpowiedzieć w stu procentach. A przede wszystkim technologii goal-line, ktorej w ogóle nie ma w LaLiga.
𝐊𝐎𝐍𝐓𝐑𝐎𝐖𝐄𝐑𝐒𝐉𝐀! 🧐 CZY PIŁKA PRZEKROCZYŁA LINIĘ BRAMKOWĄ? ⚽️🤔
Czy Waszym zdaniem FC Barcelona powinna prowadzić w El Clásico? #lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/7rFHD2K4wD
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) April 21, 2024
Ter Stegen: To wstyd
Marc-Andre ter Stegen nie wytrzymał i po meczu ostro skomentował wspomnianą sytuację w rozmowie z dziennikarzami.
– To wstyd, że nie było odpowiedniej kamery, żeby to sprawdzić. Aż brakuje mi słów. Mają mnóstwo pieniędzy, ale nie na najważniejsze rzeczy – stwierdził bramkarz.
Reprezentant Niemiec przyznał również, iż po meczu Barcelona musi patrzeć na siebie i swoje błędy w defensywie. Jednakże zasugerował, że sędziowie przy tej sytuacji mogli mieć wpływ na wynik.
Real po niedzielnej wygranej ma już jedenaście punktow przewagi nad Barceloną w tabeli LaLiga i pewnie zmierza w kierunku odzyskania mistrzostwa Hiszpanii.
Źródło: Sport