Świerczewski: Znajmy miejsce w szeregu i cieszmy się z tego, co udaje się osiągnąć

dziennik.wschodni.pl

W dzisiejszym wydaniu “Przeglądu Sportowego”, Piotr Świerczewski przyznaje, że wytykanie wad reprezentacji Polski, która awansowała na mistrzostwa Europy jest na siłę i absurdalne.

– Nie chcę się opowiadać za żadnymi skrajnościami w stylu „Brzęczek bohater” albo „Brzęczek rozczarowanie”, ale generalnie patrząc na jego drużynę, jestem optymistą. Od początku uważałem, że jest dobrym kandydatem na szkoleniowca kadry. Teraz uzyskał awans i wytykanie mu na siłę wad to absurd – twierdzi Piotr Świerczewski. Pomimo braku wypracowania stylu i powtarzanych schematów były znakomity pomocnik nie widzi sensu do wylewania pomyj na reprezentację Polski. – Gdybyśmy byli Hiszpanią, to rozumiem, że moglibyśmy się przyczepiać do różnych mankamentów. W sytuacji, gdy konsekwentnie od pierwszego meczu zmierzaliśmy do awansu, nie widzę sensu nieustannych narzekań. Nie jesteśmy specjalnie wielcy, znajmy swoje miejsce w szeregu i cieszmy się z tego, co udaje się osiągnąć. Niedawno Anglia przegrała z Czechami i co, tam też mają teraz rozliczać i rwać sobie włosy z głowy? Nie, bo patrzą na cel nadrzędny, czyli awans – zauważa.

– Brzęczek zdobywał doświadczenie na boisku jako bardzo solidny piłkarz przez wiele lat. Charyzma? Był kapitanem drużyny olimpijskiej, w której nie grały grzeczne aniołki. Jurek umiał rządzić w szatni. Zapewniam, w końcu też w niej byłem. Czasami wydaje mi się, że ktoś jest rozczarowany, bo miał innego faworyta na stanowisko selekcjonera. A skoro został nim Brzęczek, teraz obrywa on na zasadzie odreagowania – dodaje. – Zakładam, że nigdy nie chciał działać na szkodę kadry, bo to byłoby bez sensu. Na lewej obronie był problem, więc Brzęczek szukał najlepszego rozwiązania. W końcu za czasów Nawałki grał tam Artur Jędrzejczyk, który też nie był lewym obrońcą. Znowu wracamy do kwestii zaufania, którego w przypadku Brzęczka według mnie często brakuje – zakończył.

źródło: Przegląd Sportowy / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x