Superpuchar Hiszpanii: Real po dogrywce awansował do finału!

Real Madryt

https://twitter.com/realmadrid/status/1479938508999602179/photo/4

Dziś na King Fahd International Stadium w Riyadh rozegrano pierwszy mecz półfinałowy Superpucharu Hiszpanii, w którym w ramach El Clasico zmierzyły się ze sobą Barcelona i Real Madryt. Spotkanie zakończyło się awansem Królewskich, a o zwycięstwie przesądziły trafienia między innymi Karima Benzemy oraz Viniciusa Juniora. 

Pierwsza połowa była bardzo dynamiczna pod względem rozgrywania akcji. Piłka krążyła od jednego pola karnego do drugiego, jednak to Real siał większe zagrożenie. Ekipa z Madrytu była konkretniejsza w swoich poczynaniach, co też udowodnili w 25. minucie gry. Podanie na wolne pole otrzymał Vinicius, który natychmiast zabrał się z piłką. Wyprzedził Ronalda Araujo, a następnie uderzył w kierunku bramki Ter Stegena nie do obrony. Barcelona dążyła do tego by jeszcze przed przerwą wyrównać stan meczu. Ta sztuka udała się za sprawą absolutnego przypadku z udziałem Luuka De Jonga. Eder Militao chcąc interweniować we własnym polu karnym po zagraniu Dembele nastrzelił nogę Holendra, po czym piłka odbiła się od niego, następnie odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Courtois był zaskoczony całą sytuacją, nie zdołał zareagować w porę.

Po zmianie stron gra nieco uspokoiła się, kibice mogli zaobserwować sporo walki przede wszystkim taktycznej w środku pola. Po dłuższym dobrym fragmencie gry Blaugrany prowadzenie objął Real za sprawą Karima Benzemy. Francuz już wcześniej postraszył defensorów Barcy głównie strzałem w słupek, jednak w 72. minucie gry po wielu próbach pokonał w końcu Ter Stegena. Najpierw oddał mierzony strzał z lewej strony, z którym Niemiec sobie poradził. Piłka trafiła pod nogi Rogrygo, który zaadresował ją z powrotem do Francuza, a ten bez większych problemów umieścił ją w siatce.

Xavi dokonywał to coraz bardziej ofensywnych korekt, które miały na celu przynieść wyrównanie. Na placu gry zameldowali się głównie Ansu Fati, Pedri, czy Memphis Depay, który przez pewien okres leczył kontuzję. Ostatecznie to piłkarz z numerem 10 na plecach dał powody do radości swojemu trenerowi. W 83. minucie Fati zachował się jak rasowy napastnik, który dośrodkowanie od Jordiego Alby zamienił na gola. Minął się całkowicie z Militao i Nacho, którzy starali się kryć pozostałych piłkarzy.

W dogrywce oba zespoły oszczędzały siły na zamiary, jednak znów za większą intensywność w grze Barca zapłaciła utratą bramki. Wolne przestrzenie jakie pojawiały się z tyłu, gdy ci szli atakować umożliwiły Realowi przeprowadzenie szybkiego i przede wszystkim zabójczego kontrataku. Do takiej sytuacji doszło w 98. minucie, kiedy to Araujo i Pique musieli poradzić sobie z czwórką piłkarzy Królewskich. Rodrygo posłał futbolówkę z prawej flanki do środka, gdzie przepuścili ją kolejni zawodnicy. Finalnie to Fede Valverde zakończył akcję strzałem, który dał prowadzenie i awans do finału. Wynik do ostatniego gwizdka nie uległ już zmianie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.