Spokojne zwycięstwo Evertonu nad Boro. 600. mecz Barry’ego w Premier League

Jednym z ciekawiej zapowiadających się spotkań 5. kolejki Premier League było to pomiędzy Evertonem, a Middlesbrough.

Zespół Ronalda Koemana znakomicie zaczął nowy sezon notując trzy zwycięstwa oraz remis. W dniu dzisiejszym piłkarze z niebieskiej części Liverpoolu mieli okazję przedłużyć passę zwycięstw do czterech z rzędu. To, co najbardziej mogło cieszyć fanów “The Toffies” to fakt, że w spotkaniu ostatniej kolejki z Sunderlandem odblokował się Lukaku. Belg nie trafiał do siatki w jedenastu kolejnych spotkaniach Premier League, a gdy już się odblokował, trafił trzykrotnie w… 11 minut! Dodatkowo 600. spotkanie(!) w angielskiej ekstraklasie rozgrywał 35-letni Gareth Barry. W kolejce do pobicia zostali już tylko Lampard (609 występów) oraz Giggs (632).

Na przeciwko stanęła drużyna Aitora Karanki. Hiszpański szkoleniowiec na początek przygody z Premier League dostał możliwość budowy zespołu po swojemu, toteż dokonał kilku poważnym wzmocnień, które miały zapewnić spokojny byt na kolejny sezon. Valdes, Guzan, Chambers, Barragan, Gaston Ramirez czy Alvaro Negredo to piłkarze obyci na najwyższym poziomie. Początek sezonu był udany, bo za taki można uznać dwa remisy i zwycięstwo w pierwszych trzech meczach. W ostatniej kolejce zaś przyszła domowa porażka z Crystal Palace. Teraz za wszelką cenę gracze Boro chcieli odegrać się za tą wpadkę.

Pierwszy groźniejszy strzał był dziełem Ross’a Barkley’a. W 18. minucie Anglik oddał potężny strzał zza pola karnego, jednak dobrze ustawiony Valdes zdołał go odbić. Nie minęły dwie minuty i już mieliśmy prowadzenie dla gości, jednak zostało ono zdobyte w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach. Dośrodkowanie Frienda z lewej strony boiska trafiło w ręce Stekelenburga, zaś skaczący z bramkarzem Evertonu Negredo wytrącił go z równowagi. Zrobił to na tyle skutecznie, że piłka znalazła się w siatce. Arbiter tego spotkania, pan Lee Mason wskazał na środek boiska i mieliśmy 0:1. Utrata bramki podziałała motywująco na gospodarzy. Rzut rożny wykonywany przez Mirallasa stworzył dużo zamieszania w polu karnym Boro, a bramkę zdobył… Gareth Barry, świetne zwieńczając swój jubileusz. Od 24. minuty było zatem już 1:1. Kolejna dobra szansa nadeszła dla Evertonu. Dośrodkowanie z lewej strony boiska strzałem głową kończył Bolasie, jednak piłka znalazła się na górnej siatce bramki Valdesa.

42. minuta przyniosła gospodarzom prowadzenie. Fenomenalną akcję rozegrali podopieczni Ronalda Koemana, wymieniając na szybkości kilka podań, a wszystko wykończył prawy obrońca Seamus Coleman. Chwilę później Everton zadał kolejny cios. W pole karne dośrodkował Bolasie, gdzie czyhał Lukaku, który swoim ruchem zmylił Valdesa na tyle, że piłka znalazła się w siatce, dzięki czemu “The Toffies” schodzili do szatni z dwubramkowym prowadzeniem. Ciężko w tej sytuacji ocenić czy Belg rzeczywiście dotknął piłki, co nie zmienia faktu, że Everton do przerwy prowadził 3:1.

Druga połowa była zupełnym przeciwieństwem pierwszej. Wiele niedokładnych podań, walki w środku pola i rwanej gry sprawiało, że żaden z zespołów nie stwarzał sobie dogodnych okazji, aby móc zmienić rezultat spotkania, wobec czego ta była po prostu nudna. Wynik meczu w pełni odzwierciedla to, co działo się na Goodison Park. Gospodarze byli lepszą piłkarsko drużyną i zasłużenie zgarnęli trzy punkty, dzięki czemu w tabeli ustępują tylko bezbłędnemu Manchesterowi City.

Goodison Park, Liverpool, godz. 18:30

Everton – Middlesbrough 3:1 (3:1)

0:1 Stekelenburg s. 21′

1:1 Barry 24′

2:1 Coleman 42′

3:1 Lukaku 45+’

Żółte kartki: Stekelenburg, Barry (Everton) – Ayala (Middlesbrough)

Everton: Stekelenburg – Coleman, Williams, Jagielka, Baines -Gueye, Barry (90+’ Cleverley), Mirallas (71′ Deulofeu), Barkley, Bolasie – Lukaku (66′ Valencia)

Middlesbrough: Valdes -Barragan, Ayala, Gibson, Friend – de Roon , Forshaw (84′ Clayton), Nsue (59′ Nugent), Ramirez (70′ Fischer), Downing – Negredo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x