PKO Ekstraklasa: Śląsk Wrocław jedzie do stolicy po przełamanie
W zaległym spotkaniu 5. kolejki PKO Ekstraklasy, Śląsk Wrocław postara się przełamać w bezpośrednich starciach z Legią Warszawa (godz. 18:00).
Piłkarze z Dolnego Śląska, ostatni raz wywieźli komplet punktów ze stolicy w 2013 roku, gdy prowadził ich jeszcze Orest Lenczyk. Od ponad dwóch lat nie potrafią też zdobyć bramki mistrzom Polski. – Legia zawsze gra bardzo agresywnie. Od pierwszej minuty będą nastawieni na zwycięstwo. Jesteśmy na to gotowi, ale patrzymy tylko na siebie i skupiamy się na tym, jak to będzie wyglądało z naszej strony. Niektórzy mówią, że lepiej gramy u siebie. Tym większe wyzwanie dla nas, by pokazać, że umiemy grać również na wyjazdach. Dlatego ten mecz przeciwko Legii jest tak ważny – opowiada Dino Stiglec.
Ekipa Vitezslava Laviczki w niedzielę bardzo słabo zaprezentowała się w Płocku. – Nigdy nie jest łatwo, kiedy się przegrywa, ale to dobrze, że gramy już w środę. Mecz w Płocku był bardzo trudny. Rywale szukali walki, a my graliśmy zbyt wolno. Na szczęście mamy szansę na rehabilitację już jutro i oczekuję, że zagramy dobry mecz. Zawsze jest nowa szansa na pokazanie swojej jakości i wygranie spotkania. Wiem, że przegraliśmy w Szczecinie i Płocku, ale teraz mamy kolejną okazję na zwycięstwo – uważa defensor.
Dla trzech piłkarzy gości będzie to wyjątkowy mecz. Krzysztof Mączyński, Mateusz Praszelik i Rafał Makowski – im z pewnością nie będzie brakować motywacji. – W naszym zespole jest rywalizacja. Na każdej pozycji mamy dwie albo trzy jakościowe opcje. Jeśli komuś przytrafi się kontuzja lub zawieszenie, to są inni, którzy czekają na swoje szanse – podsumowuje 30-letni Chorwat.
Dziś gramy w Warszawie! ?
? @_Ekstraklasa_
⚽ #LEGŚLĄ
? Warszawa
? 18:00
? @CANALPLUS_SPORT, @nowycanalplus
? @Noblebetpl
?? #ToJestTwójKlub pic.twitter.com/EgBXYiYoJw— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) October 21, 2020