Skuteczność to rzecz podstawowa

bielskatwierdza.pl

Korona Kielce w 11. kolejce piłkarskiej ekstraklasy przed własną publicznością bezbramkowo zremisowała z Podbeskidziem Bielsko – Biała.

Spotkanie rozpoczęło się od agresywnego akcentu, ponieważ już w 4. minucie Kolcak obejrzał żółty kartonik. Stoper popularnych „Górali” w nieprzepisowy sposób zatrzymał szarżującego Jovanovicia. Na pierwszą celną próbę w tych zawodach czekaliśmy do dziewiątej minuty, kiedy to z dystansu uderzał Grzelak, ale na posterunku skutecznie interweniował Zubas. Kilka chwil później doskonałym dośrodkowanie z prawego skrzydła popisał się Cebula, piłkę z bliskiej odległości do bramki spróbował skierować Cabrera, lecz w dogodnej sytuacji strzelił w sam środek bramki. Następne fragmenty meczu upływały pod znakiem ataków przeprowadzanych przez gospodarzy, którzy wszelkimi sposobami próbowali napsuć krwi defensywie przyjezdnych. W 41. minucie sędzia Jakubik musiał interweniować, bo Jovanović starał wymusić rzut wolny. Serbski pomocnik za swój niepochlebny czyn został ukarany żółtym kartonikiem. 60 sekund później do notesu arbitra został wpisany Marek Sokołowski, który nieudolnie wślizgiem usiłował powstrzymać przeciwnika.

Do drugiej części pojedynku obie ekipy przystąpiły bez zmian w składach. W 54. minucie po raz kolejny rozjemca spotkania musiał wyciągać z kieszonki żółtą kartkę, a przypadła ona Sylwestrzakowi. Defensor Korony był zupełnie spóźniony z próbą odebrania futbolówki. Łukasz Sierpina kilka chwil później postanowił czujność Zubasa w bramce, jednak Litwin znakomicie odbił uderzenie pomocnika. W 61.minucie szkoleniowiec Podbeskidzia zdecydował się na korektę taktyczną. Bezbarwnego Roberta Demjana zastąpił na placu gry Adam Deja. Na zmianę Roberta Podolińskiego odpowiedział Marcin Brosz, który wprowadził na boisko Pylypchuka. Na trzynaście minut przed końcem oglądaliśmy ciekawie wykonany rzut wolny przez Mójtę, ale piłka poszybowała nieznacznie obok lewego słupka. W 80. minucie podopieczni trenera Brosza powinni wyjść na prowadzenie, lecz Przybyła nie potrafił zamknąć fantastycznej centry z lewego skrzydła. Krzysztof Jakubik do podstawowego czasu doliczył 3 minuty. Pierwsza z nich przyniosła żółtą kartkę, którą za nieudany wślizg otrzymał Kato. Wynik 0:0 utrzymał się do końca dzisiejszych zawodów.


Korona Kielce 0:0 Podbeskidzie Bielsko – Biała

Stadion Miejski, Kielce, 03.10.2015, 18:00

Strzelcy:

Żółte kartki: Kolcak (4′), Jovanović (41′), Sokołowski (42′), Sylwestrzak (54′), Kato (90+1′)

Sędzia główny: Krzysztof Jakubik

Skład gospodarzy: Małkowski – Sylwestrzak, Wilusz, Dejmek, Fertovs – Pawłowski (64′ Pylypchuk), Grzelak, Jovanović, Cebula (73′ Przybyła), Sierpina – Cabrera (81′ Aankour)

Skład gości: Zubas – Pazio, Kolcak, Nowak, Mójta – Sokołowski, Możdżeń (89′ Kołodziej), Kato, Kowalski (81′ Adu) – Szczepaniak – Demjan (61′ Deja)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x