Skowronek: Jaki my mamy plan? Chcemy rozwijać drużynę

Sytuacja krakowskiej Wisły jest dramatyczna. Ostatnie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, dziewięć porażek z rzędu. Zmiana na stołku trenerskim miała wlać nowe nadzieje, ale poza stylem punktów wciąż brakuje.

– Najważniejszym moim zadaniem dzisiaj jest to, aby bardzo dobrze trafić z personaliami i to właśnie czas sprawia, że mogę te decyzje podejmować skuteczniej. Czasami kontuzje wymuszają na nas pewne rzeczy, ale trzeci tydzień pracy, wspólne rozmowy i zajęcia powodują, że jestem przekonany, iż trafimy ze składem w piątek. Jeśli chodzi o przygotowania do najbliższego spotkania, to ten mikrocykl był skrócony, szukaliśmy dobrej regeneracji po bardzo intensywnym meczu z Lechią – mówi Artur Skowronek.

Piątkowy rywal Górnik Zabrze również może pochwalić się niechlubną serią – jedenastu meczów bez kompletu punktów. – Jest to jednak zespół świetnie poukładany, który czuje się dobrze w kontrataku. Zabrzanie mają pomysł na stale fragmenty gry i mają warunki fizyczne. A jaki my mamy plan? Chcemy rozwijać drużynę. Cieszę się, że widać postęp w organizacji gry, mówi się powoli o tym, jak Wisła ma grać do końca roku. Chcemy wykorzystać pewne przestrzenie, być dłużej przy piłce i szukać sytuacji, ale nie zdradzimy naszych pomysłów – podkreśla trener.

Szkoleniowiec zdradził również, że “Biała Gwiazda” na dodatek pojedzie osłabiona – Vukan Savicević i Kamil Wojtkowski mają urazy łydki i nie będą mogli pomóc nam w Zabrzu. Jest w kadrze kilkunastu piłkarzy i każdy codziennie pracuje, a rolą sztabu jest dobra obserwacja. Nigdy nie będzie tak, ze ktoś jest pewien składu, a ostatnie rotacje wynikały z tego, ze chcieliśmy zagrać inaczej w meczu z Lechią – zakończył.

źródło: wisla.krakow.pl / własne