Skandal w IV lidze! Piłkarz pobity przez kibica

Do ogromnego skandalu doszło w trakcie sobotniego meczu IV ligi pomiędzy Piastem Bieruń i KS Bestwinką. Po zakończeniu spotkania piłkarz gości został pobity przez kibica znajdującego się na obiekcie. W wyniku odniesionych obrażeń zawodnik Bestwiny trafił do szpitala.

Niższe ligi w naszym kraju to często miejsca dzikie i nieokiełznane. Często dochodzi tam do sytuacji, które na wyższym poziomie są kompletnie nie do pomyślenia. Mecz Piasta i KS Bestwinki według świadków przebiegał w nerwowej atmosferze, co nie jest niczym nowym na tym poziomie rozgrywek. Do absolutnie niedopuszczalnego zachowania doszło w 92. minucie spotkania. Wtedy to boisko opuścił Szymon Tomala. piłkarz KS Bestwinka. Wdał on się w wymianę zdań ze znajdującym się na obiekcie kibicem, który chwilę później uderzył zawodnika w twarz. To nie był koniec dantejskich scen. Szybko zareagowała drużyna zaatakowanego kolegi, która zaczęła ścigać oprawcę. Zaraz po tym wydarzeniu mecz został przerwany, a na miejsce przyjechała karetka pogotowia i policja. Po wizycie w szpitalu okazało się, że poszkodowany zawodnik ma złamane kości dna oczodołu, kość jarzmową, kości łuku jarzmowego lewego oraz kość szczękową

Piast zrzuca winę?

Oświadczenie w tej sprawie wystosował Piast Bieruń:

Po ujrzeniu czerwonej kartki wychodząc ze stadionu, opluł, oraz obraził postronną osobę używając słów uznawanych powszechnie za obraźliwe. Osoba ta stała za bramą która oddziela boisko od parkingu. Po tej sytuacji doszło do szarpaniny, osoba ta zaczęła uciekać z obiektu BOSIR, a drużyna KS Bestwinki opuściła boisko podczas spotkania goniąc ją do drogi głównej.

Zgodnie z obostrzeniami wprowadzonymi na czas pandemii, widowiska sportowe mają odbywać się bez udziału publiczności. Klub Sportowy PIAST powołał cztery osoby porządkowe które dbały o bezpieczeństwo zawodników, oraz o to aby spotkanie odbył się bez udziału publiczności. Osoby te podjęły pracę w formie wolontariatu, robiąc to bezpłatnie na rzecz klubu. Nie spodziewali się tak agresywnego zachowania ze strony zawodnika KS Bestwinki, oraz tego że konflikt eskaluje do takich rozmiarów. Dopełnili oni wszystkich obowiązków jakie zostały im powierzone. Jako Klub Sportowy PIAST rozumiemy silne emocje związane z niepowodzeniem sportowym drużyny, ale jednoznacznie potępiamy zachowania odbiegające od przyjętych norm. Potępiamy także zachowanie osoby postronnej, która dopuściła się takiego czynu.

Odpowiedź Bestwinki

Zajście w mediach społecznościowych skomentował również klubowy kolega Tomali, Amadeusz Golik:

– Do całego zamieszania doszło za moją bramką gdzie po zbiciu piony ze mną Jasiu zmierzał do szatni, od momentu zbicia piony kibic puścił dość mocną wiązankę w stronę Jasia, i po odpowiedzi Szymka w jego stronę, kibic ruszył na Szymka uderzając go bez zastanowienia. Pomijając to że kibic znajdował się na stadionie jakieś 4/5 metrów za bramką…. warto również wspomnieć to, że z 4 osób porządkowych trzech pilnowało pustej trybuny kilkadziesiąt metrów od miejsca zamieszania, zawodnik nie miał kompletnie zabezpieczonej drogi do szatni…

Nie mamy zatem pewności, co dokładnie zaszło pomiędzy piłkarzem, a kibicem, ale rękoczyny są absolutnie niedopuszczalne. Tak samo jak obecność kibica na obiekcie, na którym nie powinno go być. Klub czekają poważne konsekwencje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.