Serie A: Derby Mediolanu na remis

xwin.pl

Inter Mediolan remisuje praktycznie wygrane Derbi Della Madonnina! Historyczne, bo pierwsze “chińskie” derby Mediolanu Nerrazzurri zremisowali z AC Milan 2:2 po golach Candrevy oraz Icardiego. Dla Rossonerich bramki zdobyli Alessio Romagnoli i Cristian Zapata. Mamma mia, co to był za mecz!

Dwieście osiemnaste derby Mediolanu przeszły do historii tak naprawdę jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Był to pierwszy mecz włoskich gigantów po ich przejęciu przez chińskie konsorcja finansowe. Kibice Milanu mogli zastanawiać się, czy dzisiejsze spotkanie na Stadio Giuseppe Meazza będzie początkiem nowej ery dla Rossonerich. Elementy, które przedstawiały przejęcie klubów przez Chińczyków były bardzo mocno widoczne choćby na bandach reklamowych. Na trybunach zasiadł Yonghong Li, nowy właściciel Milanu, co było ewenementem dla tifosich dzisiejszych gości, przyzwyczajonych do widoku na trybunach Silvio Berlusconiego i Adriano Gallianiego.

Nieco lepsze wrażenie po rozpoczęciu meczu sprawiali podopieczni Vincenzo Montelli, którzy chcieli mocno otworzyć nową, chińską erę AC Milan. Pierwszą groźną, wręcz stuprocentową okazję stworzył jednak Inter. Znakomitą akcją w szóstej minucie popisał się Joao Mario, ale jego wrzutki nie wykorzystał Icardi. Z każdą chwilą spotkanie stawało się coraz bardziej żywe, obie drużyny zaczęły wyprowadzać cios za ciosem. Spore problemy miały za to szeregi obronne, szczególnie Milanu, co objawiało się nerwowymi zagraniami.

Po pierwszych dwudziestu pięciu minutach pełnych szalonej walki nastąpił jednak nieunikniony moment uspokojenia gry, czego dokonał Inter. W trzydziestej drugiej minucie ciekawą akcją popisał się Sosa, który chciał centrostrzałem przelobować Handanovicia. Cztery minuty później w końcu wynik został otworzony, gdy świetną akcję Interu wykończył efektownie Candreva. Koncert gry Interu, rozgrywany w końcówce pierwszej połowy przedłużył w czterdziestej czwartej minucie Mauro Icardi, który zdobył swojego pierwszego gola w derbach Mediolanu.

Nerrazzurri w ogóle nie przypominali zespołu, który ostatnio przeżywał mocny kryzys. Mimo przewagi Milanu Inter spokojnie wyczekiwał swojej szansy na gola. Drugą połowę rozpoczęli lepiej zawodnicy Stefano Pioliego, którzy wykorzystali szok Milanu, jaki wywołały wydarzenia z pierwszej połowy. Zawodnicy Montelli zupełnie nie przypominali drużyny z początku spotkania. W sześćdziesiątej szóstej minucie genialną interwencją po strzale Deulofeu popisał się Samir Handanović.

Znakomity mecz rozgrywał również Ivan Perisić, który schodząc z boiska dostał owację na stojąco od kibiców Interu. Niesamowitą energią na boisku popisywał się Gerard Deulofeu, jednak nic z tego nie wynikało. Z każdą chwilą zamiary Hiszpana były jednak coraz łatwiej odczytywane przez obrońców gospodarzy. W osiemdziesiątej trzeciej minucie Alessio Romagnoli po asyście Suso przywrócił Milan do życia, co wydawało się kompletnie niemożliwe. W tym momencie Rossoneri uwierzyli, że można jeszcze odwrócić losy spotkania.

Końcówka spotkania trzymała kibiców w nerwach i niepewności co do końcowego wyniku. To tylko potęgowało emocje na Stadio Giuseppe Meazza. Zawodnicy Milanu walczyli do końca i opłaciło im się to w dziewięćdziesiątej siódmej minucie, gdy Zapata zdobył bramkę, o której zadecydowała technologia goal-line.

Stadio Giuseppe Meazza, Mediolan; Inter 2-2 AC Milan (Candreva 36′, Icardi 44′-Romagnoli 83′, Zapata 97′)

Inter: Handanović; D’Ambrosio, Medel, Miranda, Nagatomo; Gagliardini, Kondogbia; Candreva (Biabiany 91′), Joao Mario (Murillo 80′), Perisić (Eder 68′); Icardi

Milan: Donnarumma; Calabria (Ocampos 81′), Zapata, Romagnoli, De Sciglio; Kucka (Locatelli 57′), Sosa (Lapadula 74′), Fernandez; Suso, Bacca, Deulofeu

żółte kartki: Candreva 37′, Handanović 87′, Gagliardini 93′-Kucka 33′, Locatelli 95′

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x