fot. espn.com
Udostępnij:

Serie A: Derby Włoch dla Juventusu

Derby Italii dla Starej Damy. Juventus pokonał Inter 1:0 po golu Mario Mandżukicia. Droga do zwycięstwa nie była jednak usłana różami i gdyby nie nieskuteczność gości pod bramką Wojtka Szczęsnego, wynik mógłby być zupełnie inny.

Faworytem przed derbami Włoch był oczywiście Juventus. Turyńczycy przed tym spotkaniem mieli 11 punktów przewagi nad Interem i 8 punktów przewagi nad Napoli. Podopieczni Allegriego ostatni raz z Interem przegrali ponad dwa lata temu. Drużyna z San Siro jako główny cel uznaje awans do Ligi Mistrzów i ewentualne zwycięstwo nad Starą Damą zostałoby przyjęte w Mediolanie jako dobry prognostyk na przyszłość. Mecz w Turynie był również pojedynkiem dwóch gwiazd Serie A - Cristiano Ronaldo i Mauro Icardiego. Portugalczyk zdobył w lidze już dziesięć bramek, a Argentyńczyk ma na koncie dwa trafienia mniej.

Bohater z Bałkanów

Ronaldo już w pierwszym kwadransie spotkania mógł zdobyć asystę. Wrzucił piłkę w pole karne, a do dopieszczonej piłki dopadł Dybala, ale jego główka minęła znacznie bramkę rywali. Chwilę po tej sytuacji Dybala zagroził Handanoviciowi po raz drugi. Argentyńczyk zebrał bezpańską piłkę przed polem karnym i oddał potężny strzał, ale postraszył tylko kibiców siedzących za bramką Interu. Juventus szybko zamknął gości w polu karnym i starał się szybko zdobyć bramkę i ułożyć sobie mecz. Goście nie zamierzali jednak oddać zupełnie inicjatywy i raz za razem starali się ukąsić defensywę Starej Damy. Czujni byli jednak zarówno obrońcy jak i Wojtek Szczęsny, dla którego był to już 102. mecz w Serie A. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy Inter powinien zdobyć bramkę. Po dość szczęśliwej akcji do sytuacji sam na sam ze Szczęsnym doszedł Gagliardini, ale trafił w słupek.

Na okazję Włocha odpowiedział Chiellini. Kapitan Juventusu najwyżej wyskoczył w polu karnym po rzucie rożnym, oddał celny strzał, jednak dobrze interweniował Handanović. Pod koniec pierwszej połowy gra nieco się otworzyła. Piłka szybko krążyła od jednego do drugiego pola karnego i obaj bramkarze mieli trochę pracy. Futbolówka do siatki jednak nie wpadła i do szatni piłkarze schodzili przy bezbramkowym remisie.

Druga część spotkania mogła zacząć się świetnie dla gości. Meteo Politano przyjął piłkę w polu karnym i zdawało się, że musi zdobyć bramkę, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez obrońcę. Inter był pewny siebie i krok po kroku zbliżał się do wyjścia na prowadzenie. Ekipa z Mediolanu wyczuła krew i słabość gospodarzy. Niestety dla kibiców Interu to Juventus otworzył wynik spotkania. Cristiano Ronaldo fantastycznie dośrodkował w pole karne, a Mandżukić wykorzystał swój lisi spryt i z bliskiej odległości trafił do siatki. Ta sytuacja podcięła Interowi skrzydła. Pomimo prób i chęci niewiele działo się w polu karnym gospodarzy i do końca spotkania goście bili głową w mur. Mediolańczycy mogli tylko żałować dobrych szans, które zmarnowali i do domu zawodnicy Spallettiego wracali bez punktów. Juventus natomiast kontynuuje swój marsz po końcowy triumf w Serie A.

Juventus - Inter 1:0 (0:0)

Mandżukić 66'

 


Avatar
Data publikacji: 7 grudnia 2018, 22:34
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.