blank
fot. figc.it
Udostępnij:

Serhij Rebrow: Wypełnialiśmy swoje obowiązki i staraliśmy się dać z siebie wszystko

Serhij Rebrow zachował się niezwykle dyplomatycznie, kiedy zapytano go o niepodyktowanie rzutu karnego dla Ukrainy.

Włochy wywalczyły awans na mistrzostwa Europy 2024 po bezbramkowym remisie z Ukrainą w Leverkusen. Był doliczony czas gry. Mychajło Mudryk padł w polu karnym po, jak się wydawało faulu Bryana Cristante. Gwizdek Jesusa Gil Manzano milczał. Nie było też interwencji VAR-u.

Ukraińcy wiedzieli, że tylko zwycięstwo zapewni im bezpośredni awans do turnieju. Włoska prasa wyraźnie sugeruje o szczęściu i prezencie ze strony hiszpańskiego sędziego. - Myślałem, że to był rzut karny, ale jest sędzia, jest VAR  i oni o tym zdecydowali. W pierwszej połowie pracowaliśmy przede wszystkim w defensywie, potem zaczęliśmy mocniej naciskać i kontratakować. Chłopakom było smutno w szatni - mówił selekcjoner naszych wschodnich sąsiadów.

- Z pewnością nie było to łatwe zadanie, ale zawsze wypełnialiśmy swoje obowiązki i staraliśmy się dać z siebie wszystko. Na stadionie panowała cudowna atmosfera, a Włosi, zarówno na boisku, jak i na trybunach, okazali nam wielki szacunek - dodał Rebrow.

Kadra Ukrainy ma zapewnioną grę w barażach o awans na europejski czempionat. Włosi, którzy nie awansowali do dwóch kolejnych mistrzostw świata, w Niemczech będą bronić tytułu EURO. Azzurri w 2021 roku w finale pokonali Anglię po rzutach karnych na mistrzostwach Europy, które ze względu na pandemię Covid-19 przesunięto o rok.


Avatar
Data publikacji: 21 listopada 2023, 12:55
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.