Sensacja na Villa Park. Manchester City remisuje z Aston Villą

Pierwszy niedzielny mecz w Premier League zakończył się niemałą sensacją. Ostatnia w tabeli Aston Villa zremisowała u siebie z liderem Manchesterem City 0:0.

Zasada “nowej miotły” po raz kolejny się sprawdziła. Debiutujący w tym spotkaniu w roli trenera Remi Garde udanie rozpoczyna swoją pracę z Aston Villą i po sześciu porażkach z rzędu zdobywa cenny punkcik w walce o utrzymanie w Premier League.

Po wczorajszych zwycięstwach Leicester City i Manchesteru United goście dzisiejszego spotkania musieli wygrać, aby utrzymać odpowiednio trzy i czteropunktową przewagę nad rywalami. Cel miał być prosty w osiągnięciu, przeciwnkiem była bowiem ostatnia drużyna w tabeli, która jest jednym z potencjalnych kandydatów do spadku.

Pierwsze minuty meczu nie odzwierciedlały ogromnej różnicy między drużynami w tabeli. Aston Villa odważnie atakowała pokazując, że wywiezienie kompletu punktów z ich stadionu nie będzie łatwe.

Trener gości Manuel Pellegrini już w 24.minucie musiał dokonać pierwszej zmiany. W wyniku urazu mięśniowego boisko opuścił Wilfired Bony, jego miejsce zajął Jesus Navas, najlepszy piłkarz dzisiejszego spotkania. Po jego wejściu gra Manchesteru City uległa znacznej popraiwe. Do przerwy drużyny grały bardzo rozsądnie, nie zapuszczały się zbyt często w pole karne przeciwnika rozgrywając piłkę w środkowej strefie boiska.

Drugą połowę goście rozpoczeli dużo agresywniej. W 57.minucie Raheem Sterling głową uderza piłkę dośrodkowaną przez Jesusa Navasa, którą instynktownie wybija ,świetnie dysponowany w dzisiejszym meczu, Brad Guzan. Z każdą minutą gra gości nabierała tempa, Aston Villa cofnęła się pod swoją bramkę wyczekując ostatniego gwizdka arbitra spotkania. Kolejną fantastyczną wrzutkę Jesusa Navasa marnuje Kevin de Bruyne nie trafiając czysto krzyżakiem. Pod koniec meczu gospodarze spróbowali zaatakować na bramkę Joe Harta, jednak wszystkie ich ataki kończyły się niepowodzeniem. W 92.minucie, tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego, Fernando po szybkim wznowieniu gry z rzutu rożnego trafia piłką w poprzeczkę.

Manchester City utrzymuje fotel lidera, jednak jego miejsce może jeszcze dzisiaj przejąć Arsenal ,który zmierzy się  o 18 w derbowym spotkaniu z Tottenhamem. Aston Villa dotychczas zdobyła tylko cztery punkty i cały czas musi walczyć o wydostanie się z dna tabeli

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x