blank
fot. fot. CAF (Twitter)
Udostępnij:

Senegal po serii rzutów karnych pokonuje Egipt i po raz pierwszy w historii wygrywa Puchar Narodów Afryki

W meczu finałowym Pucharu Narodów Afryki Senegal po serii rzutów karnych pokonał Egipt i po raz pierwszy w historii został zwycięzcą tego turnieju. 

Obu drużynom zależało na wygraniu Pucharu Narodów Afryki i nie ma co się dziwić, bo dla Afrykanów te rozgrywki są, jak dla nas Mistrzostwa Europy. Wydawało się jednak, że minimalnie większe szanse miał Senegal, który miał dzień odpoczynku więcej i nie grał dogrywki.

Podopieczni Aliou Cisse już w 7. minucie mieli kapitalną okazję do zdobycia gola. Mohamed Abdelmonem sfaulował w polu karnym Saliou Cissa, a sędzia bez wahania wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł Sadio Mane, lecz strzelił zbyt blisko środka bramki i Gabaski świetną interwencją uchronił Egipt przed stratą gola. Wpływ na tę obronę miał Mohamed Salah, którzy przed uderzeniem klubowego kolegi podpowiadał bramkarzowi, w którą stronę Mane będzie strzelał. Podopieczni Carlosa Queiroza odpowiedzili za sprawą właśnie Salaha, który spróbował swojej szansy kopnięciem z dystansu, lecz zrobił to w środek bramki i Edodaurd Mendy bez większych problemów interweniował. Gracz Liverpoolu znacznie bliżej gola był w końcowych minutach pierwszej połowy, gdy bez problemu przedostał się w pole karne i bez wahania huknął. Tym razem Mendy musiał bardziej się wykazać jednak nie zawiódł i świetnie obronił. Ostatecznie do przerwy bramek nie zobaczyliśmy i można śmiało rzec, że liczyliśmy na więcej niż obie drużyny pokazywały.

Druga część niestety była jeszcze gorsza niż pierwsza, bo praktycznie nie widzieliśmy żadnych okazji bramkowych. Głównie przez totalną defensywę Egiptu, który skupił się na bronieniu, tylko po to, aby dociągnąć do dogrywki. Ostatecznie podopiecznym Carlosa Queiroza się to udało i na Stade D'Olembe oglądaliśmy dodatkowe pół godziny gry.

Już w 91. minucie podopieczni Aliou Cisse mogli wyjść na prowadzenie. Bamba Dieng dostał kapitalne podanie od jednego z partnerów, łatwo przedostał się w szesnastkę i strzelił na egipską bramkę, ale po raz kolejny świetnie interweniował Gabaski. Swoją szansę w pierwszej połowie dogrywki miał jeszcze Nampalys Mendy, który główkował po dośrodkowaniu z lewej strony i zrobił to naprawdę świetnie, lecz po raz kolejny kapitalnie w bramce spisał się Gabaski, który nie skapitulował i uratową Egipt przed stratą gola.

Druga część dogrywki była już tylko wyczekaniem do karnych, bo nie działo się w niej totalnie nic. Obie drużyny nawet nie udawały, że starają się strzelić decydującego gola, tylko jak najszybciej chciały strzelać rzuty karne. No i w końcu tego się doczekały.

Jedenastki lepiej strzelali podopieczni Aliou Cisse, którzy serię karnych wygrali 4:2, pomylili się tylko raz, a Egipcjanie dwukrotnie i zapłacili tym porażką w finale Pucharu Narodów Afryki. Dla Senegalczyków natomiast jest to pierwsze zwycięstwo w historii, ale patrząc na potencjał tej drużyny, to prawdopodobnie nie ostatnie.

06.02.2022, Finał CAF Africa Cup Of Nations Cameroon 2022, Stade D'Olembe 

Senegal - Egipt 0:0, 4:2 w rzutach karnych 

Senegal: Edouard Mendy - Bouna Sarr, Kalidou Koulibaly, Abdou Diallo, Saliou Ciss - Cheikhou Kouyate (Pape Gueye 67'), Nampalys Mendy, Ismaila Sarr (Boulaye Dia 77'), Idrissa Gueye, Sadio Mane - Famara Diedhiou (Bamba Dieng 77')

Egipt: Gabaski - Emam Ashour, Mohamed Abdelmonem, Mahmoud Hamdi, Ahmed El Fotouh - Hamdi Fathi (Mohanad Lasheen 99'), Mohamed Elneny, Amr El Solia (Trezeguet 59') - Mohamed Salah, Omar Marmoush (Zizo 59'), Mostafa Mohamed (Marwan Hamdi 59')

Żółte kartki: Nampalys Mendy, Kalidou Koulibaly, Abdou Diallo, Sadio Mane - Mohamed Abdelmonem, Hamdi Fathi

Sędzia: Victor Gomes


Krzysiek Gajdur
Data publikacji: 6 lutego 2022, 23:01
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.