Sandecja przegrywa z Zagłębiem
Drużyna z Nowego Sącza przegrała u siebie z Zagłębiem Lubin 0:1 (0:1) po golu wracającego do gry po długiej przerwie Kamila Mazka.
Sandecja i Zagłębie ostatnio grają piłkę brzydką, nieskuteczną, więc w mroźnych warunkach, kiedy murawa jest zmrożona i twarda, trudno było spodziewać się piłkarskiego widowiska. W trzech ostatnich meczach oba zespoły zgarnęły zaledwie jeden punkt, ale to nowsądeczczanie są na ostatnim miejscu w tabeli i punktów potrzebują jak tlenu.
Oto wybrańcy trenera Kazimierza Moskala, którzy powalczą o 3⃣ punkty w meczu z @ZaglebieLubin ⤵#sandecja #nowysącz #sandecjanowysącz #kibicujesandecji #SANZAG pic.twitter.com/vMRyySJMSs
— Sandecja Nowy Sącz (@SandecjaNS) 27 lutego 2018
Tak zagramy z @SandecjaNS! Mamy dwa powroty do wyjściowej jedenastki po dłuższej nieobecności! #SANZAG pic.twitter.com/YMepwiRZzI
— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) 27 lutego 2018
Tłumów to w Niecieczy nie ma... #SANZAG pic.twitter.com/UCX6TlFXnX
— Maciej Sypuła (@MaciejSypula) 27 lutego 2018
Jak można się było spodziewać przez pierwsze 25 minut nawet nie padł celny strzał. Jakub Mares "podał" płaskim uderzeniem piłkę wprost do Michała Gliwy. Zagłębie stopniowo zdobywało minimalną przewagę. W 32. minucie Filip Starzyński po błędzie obrony stanął sam na sam z Michałem Gliwą, ale dostosował się skutecznością do ogólnego poziomu spotkania. Pomocnik lubinian mógł tego pożałować chwilę później, ale uderzenia Aleksandara Kolewa i dobitkę Brzyskiego w znakomitym stylu zatrzymał Dominik Hładun. Dwie minuty przed końcem obrona Sandecji udowodniła, że poziomem zorganizowania obecnie nie zasługuje na pozostanie w Ekstraklasie. Z zamieszania skorzystał Kamil Mazek i przypomniał o sobie kibicom Miedziowych. Otrzymał od Jakuba Maresa podanie na pustą bramkę, a kluczowe w tej akcji okazało się zachowani Jakuba Tosika.
Gospodarze wyszli na murawę i zaszokowali wszystkich usiłując atakować pozycyjnie. Sandecja rzeczywiście więcej biegałą i grała do przodu, ale o zorganizowane poczynania było tam naprawdę trudno. Aleksandar Kolew w 63. minucie wypracował sobie dobrą pozycję, ale próba przelobowania bramkarza była kiepskim pomysłem. Chwilę później Pawłowski w wymarzonej sytuacji zachował się fatalnie.
Wszedł Pawlowski. Pierwsza akcja i co? Tylko strzelić to oczywiście proces decyzyjny w jego głowie stwierdził żeby poczekać na obrońcę żeby dać się zablokować. #SANZAG pic.twitter.com/BAbYLnjARA
— Grzegorz Bielski (@GrzechuLubin) 27 lutego 2018
Złym pomysłem piłkarza Sandecji w tym meczu był również faul Kraczunowa na drugą żółtą kartkę, czym pozbawił swój zespół szans na jakąkolwiek zdobycz punktową. Co ciekawe lubinianie mimo przewagi pozwalali Sandecji utrzymywać się przy piłce, co jednak nie pozwoliło gospodarzom na stworzenie żadnej szansy.
Podopieczni Kazimierza Moskala pewnie zmierzają po spadek w tym sezonie i nie widać, by coś w tej materii miało się zmienić. Zagłębie Lubin po zwycięstwie zajmuje szóstą pozycję w tabeli.
-
EkstraklasaSą nowe wieści ws. Oyedele. Wiadomo ile potrwa jego przerwa
Kamil Gieroba / 21 listopada 2024, 11:11
-
EkstraklasaNowy dyrektor Śląska Wrocław zaczyna pracę... od sprawy sądowej
Kamil Gieroba / 20 listopada 2024, 14:34
-
1 Liga PolskaAdrian Gryszkiewicz ze szczerym wyznaniem. "Nie wszystko potoczyło się po mojej myśli" [WYWIAD]
Karolina Kurek / 20 listopada 2024, 8:55
-
AktualnościKulesza tajemniczo o Probierzu: Żadna decyzja w tej chwili nie została podjęta
Michał Szewczyk / 19 listopada 2024, 12:14
-
Plotki transferoweKiwior nie narzeka na brak zainteresowania. Trafi do włoskiego giganta?
Kamil Gieroba / 16 listopada 2024, 18:39
-
EkstraklasaIshak: Czuję się głodny, zmotywowany
Kamil Gieroba / 15 listopada 2024, 21:02