Roger Guerreiro: Ostatnie miesiące były dla mnie koszmarne

laczynaspilka.pl

Roger Guerreiro, Brazylijczyk z polskim paszportem wyjawił w wywiadzie, że rok 2020 nie był dla niego lekki. Pandemia spotęgowała problemy byłego reprezentanta Polski. Krótko mówiąc – bywało lepiej.

Roger Guerreiro to postać przez wielu dobrze wspominana. Naturalizowany Brazylijczyk grał w reprezentacji Polski w latach 2008-2011 i pokazywał się wówczas z dobrej strony. To Roger zdobył dla nas jedyną bramkę na Euro 2008. W rozmowie z Onetem, emerytowany piłkarz opowiedział o tym jak ciężko znosił ostatnie miesiące.

Brazylijczyk bardzo mocno przeżywa złą sytuację pandemiczną w jego ojczyźnie. Zwraca uwagę, że ludzie nie przestrzegają obostrzeń, a politycy nie obierają konkretnej drogi w walce z pandemią. Brakuje porozumienia.

Wielu Brazylijczyków nie przestrzega obostrzeń. Nie trzymają dystansu i nie zwracają uwagi na bezpieczeństwo. Rozumiem, jeśli ktoś wychodzi do pracy, bo przecież z czegoś trzeba utrzymać rodzinę. Tyle że mnóstwo ludzi chodzi po sklepach, restauracjach czy pubach, a w weekend sporo osób wybrało się na plażę.

Politycy są podzieleni. Prezydent Jair Bolsonaro bagatelizuje sprawę i twierdzi, że powinniśmy normalnie funkcjonować. Kładzie nacisk na to, że przecież musimy myśleć o gospodarce i pieniądzach. Zupełnie inaczej do sprawy podchodzi na przykład gubernator Sao Paolo Joao Doria, według którego ludzie powinni unikać wychodzenia na zewnątrz.

Roger wspomina, że na koronawirusa chorowali członkowie jego rodziny – szwagier i teściowa. Dlatego teraz jest wyczulony i chciałby, aby ludzie w jego otoczeniu przestrzegali zasad bezpieczeństwa.

To jednak nie koniec jego problemów rodzinnych

W tym roku zmarła matka piłkarza. Po długiej hospitalizacji poddała się. Nie było to łatwe dla Rogera. Jak sam wspomina – do tej pory nie pozbierał się po tej sytuacji.

W marcu moja mama dostała udaru mózgu. Leżała w szpitalu przez 1,5 miesiąca, niestety po tym czasie zmarła. Bardzo przeżyłem całą sytuację. To był jeden z najgorszych okresów w moim życiu. Można powiedzieć, że jeszcze się do końca nie podniosłem. Czasem zdarza mi się płakać, ale robię to w samotności. Mam przecież dzieci, nie mogę pokazać im słabości. Muszę być dla nich silny.

Do tego doszły problemy z uzależnionym od narkotyków bratem, który kolejny raz wrócił do nałogu:

W podobnym czasie jak zmarła moja mama, poszedł żyć na ulicę. Zająłem się nim i teraz przebywa w klinice na leczeniu. Tak naprawdę problem trwa już od bardzo dawna. Uzależnił się, gdy miał trzynaście, czternaście lat, a dziś to czterdziestolatek. Próbowałem wyciągnąć go z nałogu już wiele razy, jednak zawsze kończy się to tak samo.

Lockdown dotknął również Rogera

Roger Guerreiro po zakończeniu kariery piłkarza, otworzył akademię, by szkolić nowych adeptów futbolu. Niestety – wraz z koronawirusem nadeszły komplikacje. Rodzice nie chcieli, by ich dzieci trenowały. Według Brazylijczyka było ciężko, lecz ponownie stają na nogi.

Zapytany o wspomnienia związane z Polską odpowiedział bardzo pozytywnie. Wspominał pierwsze trafienie Roberta Lewandowskiego i pochwalił go – uznał, że był w zeszłym sezonie lepszy niż Messi, Cristiano Ronaldo czy Neymar.

Roger wspomniał, że chciałby wrócić do Polski, jednak przeprowadzka na stałe nie byłaby łatwa.

Warszawa jest świetnym miastem do życia. O Polsce nie powiem złego słowa. Ludzie traktowali mnie bardzo dobrze.

Szczerze mówiąc, marzę o powrocie do Polski. Oczywiście przeprowadzka na stałe byłaby bardzo trudną decyzją. Mam rodzinę i muszę też myśleć o niej. Synek skończył pięć lat, a córka obchodzi dziś ósme urodziny. By przeprowadzka stała się możliwa, musiałbym dostać z Polski jakąś propozycję pracy. Niezależnie, ile spędziłbym czasu w tym kraju, po pandemii chciałbym polecieć tam z bliskimi. Nie wiem, kiedy to nastąpi, ale na pewno mam to na liście rzeczy do zrobienia.

źródło: Onet

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x