Robert Lewandowski z urazem. Jak długo będzie pauzować?

fcbayern.com

Robert Lewandowski rozpoczął strzelanie w Bundeslidze. W wygranym 8:0 spotkaniu z Schalke 04 Lewy zdobył jedną z bramek. Polski napastnik, jak zwykle, wykorzystał rzut karny, który sam wywalczył. Po faulu Ozana Kabaka, chwilę utykał, lecz potem wydawało się, że wszystko wróciło do normy. Najnowsze doniesienia medialne mówią jednak co innego.

Według doniesień Bilda, Robert Lewandowski doznał urazu. Mimo że zawodnik dokończył spotkanie, asystując w nim dwukrotnie – raz, raboną, przy bramce Mullera, drugi raz Polak celnie zagrał do Jamala Musialy z boiska schodził z wyraźnymi oznakami kontuzji. Trener Bayernu Monachium, Hansi Flick, patrzył na Lewandowskiego opuszczającego plac gry z lekkim niepokojem. Szkoleniowiec Bayernu wie jak znaczącą rolę w jego drużynie odgrywa Polak. Mimo że pozostali piłkarze również grają jak z nut, każdy mecz bez RL9 stanowi dla nich duże wyzwanie. Lewandowski strzela, asystuje, rozgrywa. A w Bayernie trudno o zastępcę dla Polaka.

Podczas ostrego faulu Kabaka, napastnik doznał urazu lewej stopy. W związku z tym, że obrzęk stopy jest znaczący, pod znakiem zapytania stoi występ Roberta Lewandowskiego w meczu o Superpuchar Europy. Już w czwartek Bawarczycy zmierzą się ze zwycięzcami Ligi Europy – hiszpańską Sevillą.

Niepokój kibiców o zdrowie Lewego nie jest uzasadniony. Polak zdąży wrócić do pełni sił przed meczem o Superpuchar, który w tym roku zostanie rozegrany na Puskás Aréna. Faworytem meczu z pewnością będzie Bayern. Szczególnie, po tak udanej inauguracji sezonu. Brak Lewandowskiego z pewnością odbiłby się na jakości gry Bawarczyków.

Z kolei nam, Polakom, pozostaje tylko odetchnąć z ulgą. Gdyby uraz, którego doznał Robert Lewandowski, był poważniejszy, reprezentacja polski mogłaby być zmuszona do rozegrania kolejnych spotkań bez kapitana. Po wynikach meczów z Bośnią i Hercegowiną oraz Holandią, widzieliśmy, jak trudno jest nam grać bez Lewego.

Czekamy na oficjalne informacje w sprawie zdrowia napastnika Bayernu Monachium.

źrodło: Bild

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x