Real Madryt wygrywa z Levante, oficjalny debiut Hazarda!
Dziś na Santiago Bernabeu Królewscy podejmowali Levante. Mecz zapowiadał się o tyle ciekawie, że goście od czterech lat tu nie przegrali! Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2. Gole dla Realu strzelali Karim Benzema - dublet - i Casemiro, zaś dla Levante Borja Mayoral i Gonzalo Melero.
Dość znajomy widok mogliśmy zobaczyć od pierwszej minuty. Real wyglądał jak dzieci we mgle, nie wiedzieli jak zabrać się za przeciwnika jakim dziś było Levante. Dodatkową trudność sprawiała im ich gra. Goście prezentowali się odważnie, obiecująco. Ustawienie taktyczne 3-5-2 wydawało się być dobrym rozwiązaniem, a w razie zagrożenia wahadłowi cofali się do obrony. W okolicach 18. minuty gra uległa zmianie o 180. stopni. Królewscy zaczęli grać pewnie, z klasą, wykorzystywali indywidualne błędy zawodników Levante. W 21. minucie James zagrał dobrą piłkę do Benzemy, ten oddał strzał z woleja, ale golkiper gości z największym trudem obronił to uderzenie. Z każdą kolejną minutą Real grał bardziej agresywnie, z wysokim pressingiem, nakręcali się nawzajem do kreowania kolejnych akcji. Wydawało się, że to właściwy moment na objęcie prowadzenia. Tak też się stało. W 25. minucie Dani Carvajal posłał dośrodkowanie na centymetry wręcz do Karima Benzemy, a ten oddał strzał głową w kierunku bramki. Aitor Fernandez był bez szans. Chwilę później James zgarnął piłkę, następnie zagrał do Benzemy, a ten ze spokojem umieścił piłkę w siatce. Kolumbijczyk wraz z upływem czasu wyglądał co raz lepiej, rósł w oczach kolegów, a przede wszystkim trenera. Warto zwrócić też uwagę na napastnika. Benzema na swoje cztery strzały w tym meczu wszystkie okazały się celne, co daje mu 100% skuteczność. Można też było zauważyć sporą wymienność pozycji w grze Realu. Ten aspekt zadziałał przede wszystkim przy trzecim golu. Vinicius - nominalnie przypisany na lewą stronę - wrzucił futbolówkę w pole karne z prawej strony do wbiegającego Caemiro, a Brazylijczyk nie dał szans Aitorowi. Do przerwy 3:0.
No, dziś wychodzi prawie wszystko. #lazabawa
— KrzysztofSSJ 🇵🇱 (@KrzysztofR9) September 14, 2019
Real naprawdę może się dzisiaj podobać. Widać świeżość, zaangażowanie i przede wszystkim efekty ciągłego pressingu. Najlepsze spotkanie Realu w tym sezonie jak dotąd 💪#lazabawa
— Jacek ⚽️ (@jaceg15rm) September 14, 2019
Druga połowa zaczęła się od zimnego prysznicu piłkarzy Królewskich. Już w 49. minucie pierwszego gola dla Levante zdobył Borja Mayoral, wykorzystał zagranie z lewej strony od Carlosa Clerca. Kolejne minuty pokazywały osłabienia w obronie Realu. Bardzo słabo wyglądał Carvajal, który w pewnym momencie popełnił tzw. błąd kardynalny. Dobrą okazję na gola miał Benzema, zabawił się wręcz w obrońcami w polu karnym, strzelił w kierunku bramki, ale obił tylko słupek. W 60. minucie swój debiut w barwach Realu zaliczył Militao i Hazard. Już przy pierwszym kontakcie z piłką Belga widać było, że wiele defensyw w lidze będzie miało poważne problemy. W 61. minucie po bardzo chaotycznej akcji do siatki trafił Vinicius, ale po dłuższej analizie VAR arbiter anulował gola pod pretekstem spalonego. Fantastyczną akcje zanotował Hazard. Zszedł z lewej strony do środka i oddał groźny strzał. Niestety Aitor wyczuł jego intencję i obronił to uderzenie. W 75. minucie Levante zdobyło gola kontaktowego! Po rozegraniu rzutu rożnego do siatki trafił Gonzalo Melero. Duży błąd popełnił Carvajal, który nie upilnował strzelca. Wysokie prowadzenie Królewskich topniało z każdą upływającą minutą. Goście próbowali jeszcze zagrozić bramce strzeżonej przez Courtois, ale jak na razie defensywa gospodarzy nie popełniała błędów. Stuprocentową okazję na gola w końcówce mieli goście, ale kapitalną interwencją popisał się Belgijski bramkarz. Była to jego pierwsza interwencja w tym spotkaniu. Mecz kończy się wynikiem 3:2.
Podsumowując: Pierwsza część niemalże perfekcyjna, Real zdobył trzy gole do 40. minuty gry. Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, ale właśnie. Od drugiej połowy zaczęły się problemy i to wielkie. Gospodarze rozprężyli się, pozwalali sobie na więcej co bez skrupułów wykorzystali goście. Będzie to dobry materiał do analiz przez sztab szkoleniowy Królewskich.
https://twitter.com/J_Krecidlo/status/1172848711896109056
W ofensywie Real gra naprawdę ciekawie. Jest pomysł, jest ruch
W defensywie Real bez zmian. Apatyczny i stojący.. #lazabawa— Jakub Balcerzak (@Jakub110Jakub) September 14, 2019
14.09.2019, 4. kolejka La Liga Santander, Estadio Santiago Bernabeu, Madryt
Real Madryt - Levante 3:2 ( 3:0 )
Karim Benzema 25', 31', Casemiro 40' - Borja Mayoral 49', Gonzalo Melero 75'
Real: Thibaut Courtois - Dani Carvajal, Sergio Ramos(Éder Militão 60'), Raphaël Varane, Marcelo - Casemiro(Eden Hazard 60') - Lucas Vazquez, Toni Kroos, James Rodríguez, Vinícius Júnior - Karim Benzema(Luka Jović 83')
Levante: Aitor Fernández - Jorge Miramón, Rúben Vezo, Óscar Duarte(Gonzalo Melero 68'), Sergio Postigo, Carlos Clerc - Rubén Rochina(Roger Marti 68'), Nikola Vukčević(Enis Bardhi 56'), José Campaña, José Luis Morales - Borja Mayoral
Żółte kartki: Casemiro, Lucas Vazquez - Ruben Vezo, Carlos Clerc
Sędzia: Ricardo de Burgos Bengoechea
-
PolecaneWachowski: Nie jest tak, że reprezentacja musi do końca świata grać w Warszawie
Kamil Gieroba / 19 listopada 2024, 7:00
-
Liga NarodówOficjalnie: Dwóch zawodników opuszcza zgrupowanie reprezentacji Holandii
Victoria Gierula / 18 listopada 2024, 12:13
-
La LigaAS: To wtedy Lewandowski będzie do dyspozycji Hansiego Flicka. Na szczęście szybko
Victoria Gierula / 18 listopada 2024, 10:45
-
Plotki transferoweCo dalej z Osimhenem? To byłby zaskakujący ruch
Kamil Gieroba / 18 listopada 2024, 6:00
-
La LigaTo byłby zwrot ws. Szczęsnego! Zaskakujące wieści
Kamil Gieroba / 17 listopada 2024, 16:00
-
La LigaBarcelona ma plan na ter Stegena. Wróci szybciej?
Kamil Gieroba / 17 listopada 2024, 14:01