Puchar Włoch: Seria rzutów karnych wyłoniła zwycięzcę w Turynie
W pierwszym spotkaniu 1/8 finału Pucharu Włoch, lepsza okazała się drużyna Torino. Po 120 minutach wynik brzmiał 1:1, a w rzutach karnych gospodarze pokonali rywali 5:3.
Początek spotkania przebiegał w dość spokojnym tempie, obie drużyny grały rozważny futbol i nie chciały za bardzo podjąć ryzyka. Pierwsza poważna szansa pojawiła się po niecałym kwadransie gry, po stracie piłki przez Torino, z kontrą ruszyli przyjezdni. Świetnym i długim rajdem popisał się Francesco Cassata, który minął ostatniego obrońcę, wystawił piłkę Favilliemu, a ten nie miał żadnych problemów umieścić piłkę w pustej bramce. Na odpowiedź nie trzeba było czekać długo, zaledwie po 10 minutach na tablicy widniał ponownie wynik remisowy. Po dosyć przypadkowej akcji "Il Toro", ładnym strzałem popisał się doświadczony prawy obrońca - Lorenzo De Silvestri. Następne kilka minut to okres niezłej gry gości z Turynu, świetną okazję miał Simone Zaza, ale w ostatniej chwili został powstrzymany wślizgiem przez jednego z obrońców. 33. minuta to kapitalny popis umiejętności technicznych Kevina Agudelo. Po minięciu kilku piłkarzy w bordowych strojach, strzelił w sam róg bramki strzeżonej przez Salvatore Sirigu, a ten z trudem obronił to uderzenie. Kilka minut później groźna akcja po drugiej stronie, tam strzał zza pola karnego w wykonaniu Meitego z problemami wyłapał Ionut Radu. Dalsza część pierwszej połowy nie dostarczyła już większych emocji, więc sprawa awansu cały czas pozostawała otwarta.
Otwarcie drugiej części gry mocno przypominało pierwsze minuty tego spotkania, obie drużyny nie kwapiły się do bardziej intensywnych ataków, a piłka wędrowała głównie w środku pola. Ciekawy kontratak w 59. minucie przeprowadziła drużyna Torino, Lukić zagrał prostopadłą piłkę do Zazy, lecz jego strzał okazał się być zbyt słaby i Radu nie miał żadnych problemów z jego wybronieniem. Świetną okazję natomiast w 65. minucie miała drużyna gości. W polu karnym genialnie zastawił się Favalli, wyszedł na pozycję sam na sam z Sirigu, lecz po raz kolejny na posterunku stanął doświadczony bramkarz. Chwilę później kolejna niesamowita interwencja golkipera, tym razem Radu wyjął kapitalny strzał głową Belottiego. To była najlepsza okazja włoskiego napastnika tego wieczoru. Końcówka regulaminowego czasu gry to zdecydowana nawałnica pod bramką Genoi, najpierw strzał Bonifaziego broni Radu, a kilka minut później Belotti z niewielkiej odległości strzela nieco ponad bramką. Ostateczne rozstrzygnięcie miała więc przynieść dogrywka lub rzuty karne.
Mocno zaczęli dodatkowe 30 minut gry piłkarze Torino, niezły strzał z dystansu oddał Berenguer, ale niestety nie znalazł on drogi do światła bramki. Obu zespołom zmęczenie dawało się już we znaki, ale w 93. minucie odwagą wykazał się świeżo wprowadzony Milico, lecz po ładnym uderzeniu z około 13 metrów piłka wylądowała w rękawicach Ionuta Radu. Nie minęło 30 sekund, a ponownie gościliśmy pod bramką gości, tym razem Ola Aina zdecydował się oddać strzał zza pola karnego, który ponownie został zneutralizowany. W 103. minucie kolejną okazję na to, by wpisać się na listę strzelców miał Belotti, lecz tym razem nie wykorzystał dobrego podania od Berenguera i trafił wprost w bramkarza. W ostatnich sekundach pierwszej części dogrywki czerwoną kartką (druga żółta) za brutalny wślizg został ukarany Soualiho Meite. W 111. minucie piłka w końcu znalazła się w siatce, lecz sędzia zasygnalizował spalonego, gdy strzał oddawał Cristian Romero. Po tej sytuacji, menadżer Genoi - Davide Nicola został ukarany żółtą kartką za zbyt agresywne reakcje. Do ostatniego gwizdka żadna z drużyn nie wypracowała sobie żadnej klarownej okazji, a więc to rzuty karne musiały wyłonić zwycięzcę tego spotkania.
Ostatecznie, w serii jedenastek lepsi okazali się piłkarze Torino. Zawodnicy z Genui pomylili się tylko raz, gdy strzał Radovanovicia wybronił Sirigu. Końcowy wynik to 5:3. Wygrana drużyna w ćwierćfinale zmierzy się z lepszym w parze AC Milan/Spal.
09.01.2020, 1/8 Pucharu Włoch, Stadio Olimpico di Torino (Turyn).
Torino - Genoa 1:1 (1:1) dogr. 1:1 / rz. karne 5:3
0:1 - 14' Favalli
1:1 - 24' De Silvestri
Sędzia: Juan Luca Sacchi
Żółte kartki: Meite x2, Aina (Torino) - Romero, El Yamiq, Radovanović (Genoa)
Czerwone kartki: Meite (Torino)
Torino: Sirigu - De Silvestri (81' Aina), Bonifazi (102' N'Koulou), Djidji, Bremer, Laxalt - Lukić (77' Rincon), Meite, Berenguer - Belotti (C), Zaza (91' Milico)
Genoa: Radu - Ghiglione, Goldaniga, Romero (C), Zapata (53' El Yamiq), Barreca - Schone (106' Sturaro), Behrami (65' Radovanović), Cassata - Agudelo (71' Destro), Favilli
-
PolecaneBonucci w nowej roli powraca do futbolu
Kamil Gieroba / 23 października 2024, 6:00
-
PolecaneOficjalnie: Wspólna inwestycja Genoi i Sampdorii
Kamil Gieroba / 23 września 2024, 21:01
-
EkstraklasaPaweł Jaroszyński finalizuje transfer do Włoch
Karol Świderek / 30 sierpnia 2024, 11:26
-
Włoska piłka nożnaStał się bohaterem Włoch. To jest jego idol
Kamil Gieroba / 25 czerwca 2024, 20:00
-
PolecaneDenzel Dumfries: Kocham Inter, tu jest moja rodzina
Mateusz Polak / 20 czerwca 2024, 16:00
-
AktualnościOficjalnie: Leonardo Bonucci zrezygnował z odszkodowania od Juventusu
Mateusz Moskal / 6 lutego 2024, 21:00