Prezes Ekstraklasy znów w zarządzie European Leagues
Marcin Animucki, prezes Ekstraklasy, został wybrany na kolejną kadencję do władz European Leagues. Organizacja zrzeszająca zawodowe ligi piłki nożnej powołała właśnie swój nowy zarząd na lata 2021-25.
- Bardzo się cieszę, że członkowie walnego zgromadzenia European Leagues po raz kolejny okazali mi zaufanie i że dzięki temu Polska nadal będzie miała swojego bezpośredniego przedstawiciela we władzach jednej z najważniejszych organizacji piłkarskich. To bardzo ważne zwłaszcza dzisiaj, gdy pandemia wpływa i doświadcza europejski futbol. Świat piłki nożnej będzie się zmieniać wraz z nowymi realiami, a obecność we władzach European Leagues to bezpośredni udział w decyzjach dotyczących przyszłości zawodowego futbolu, co ma szczególne znaczenie dla rozwoju średniej wielkości lig, jak polska Ekstraklasa – komentuje swoje ponowne wejście do zarządu EL, Marcin Animucki.
Zarząd European Leagues, wybrany 26 marca na nową kadencję, liczy 13 osób. Sześć miejsc we władzach mają zagwarantowane najsilniejsze sportowo europejskie ligi, według rankingu UEFA: Premier League, La Liga, Bundesliga, Serie A, Ligue 1 i Liga Portugal. Jedno miejsce przypada przedstawicielowi stowarzyszonych lig europejskich, niebędących najwyższą klasą rozgrywkową w swoim kraju. O obsadzeniu pozostałych sześciu miejsc decyduje głosowanie walnego zgromadzenia. Właśnie w ramach tej procedury do władz organizacji wszedł po raz drugi szef Ekstraklasy.
Marcin Animucki to menedżer z blisko dwudziestoletnim doświadczeniem w zarządzaniu organizacjami sportowymi oraz ekspert w dziedzinie krajowych i międzynarodowych praw mediowch. Stoi na czele Ekstraklasy od 2017 r., wcześniej przez pięć lat piastował funkcję wiceprezesa. W ramach European Leagues od 2019 r. należy do Komitetu UEFA ds. Fair Play i Społecznej Odpowiedzialności, a od 2020 r. jest członkiem Grupy Roboczej UEFA/European Leauges ds. Rozwoju Biznesowego, w ramach której aktywnie działa na rzecz technologicznego rozwoju lig europejskich.
W Ekstraklasie Marcin Animucki zajmuje się strategią i projektami biznesowymi, w tym prawami mediowymi oraz marketingowymi. Przy jego zaangażowaniu Ekstraklasa bije kolejne rekordy wartości sprzedawanych praw do transmisji i praw marketingowych. Najnowsze kontrakty podpisane latem 2020 r. z CANAL+ oraz TVP, opiewają łącznie na 1 mld zł i zabezpieczają wpływy do klubów w czterech sezonach, do 2022/23, na rekordowym poziomie sprzed pandemii, tj. 225 mln zł rocznie. Umowy te są jednym z efektów skutecznego zarządzania przez Marcina Animuckiego kryzysem wynikającym z pandemii, który dotknął Ekstraklasę, podobnie jak cały europejski futbol. To właśnie polska liga w 2020 r. jako jedna z pierwszych zrestartowała rozgrywki i otworzyła trybuny dla kibiców, a następnie w terminie rozpoczęła nowy sezon, realizując terminarz bez większych zmian.
Pod zarządem Marcina Animuckiego Ekstraklasa rozwija się też technologicznie: jej mecze, produkowane przez spółkę-córkę Ekstraklasa Live Park, można oglądać w technologii 4K UHD HDR, jako druga w Europie uruchomiła własną platformę wideo-streamingową - Ekstraklasa.TV, wprowadziła też na swoich boiskach system trackingu – TRACAB™, który wykorzystując m.in. 90 dodatkowych kamer, zbiera dane biegowe zawodników. W efekcie Ekstraklasa jest dziś oceniana jako jedna z najbardziej zaawansowanych technologicznie lig piłkarskich w Europie.
źródło: Informacja Prasowa, ekstraklasa.org /
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
AktualnościKolejna młodość Fabiańskiego. Angielskie media zachwycone
Michał Szewczyk / 17 grudnia 2024, 18:04
-
AktualnościOficjalnie: Ryoya Morishita na dłużej w Legii Warszawa!
Victoria Gierula / 17 grudnia 2024, 15:58
-
AktualnościSerie A: Inter upokorzył Lazio na Stadio Olimpico (WIDEO)
Michał Szewczyk / 16 grudnia 2024, 22:52
-
AktualnościPiłkarz Cracovii z nadziejami przed meczem z Polską: Liczyłem na to, że trafimy do tej samej grupy
Michał Szewczyk / 15 grudnia 2024, 15:07