fot. telegraph.co.uk
Udostępnij:

Premier League: Wenger nie dostał urodzinowego prezentu od graczy. Tylko remis Arsenalu

Arsenal Londyn przerwał swoją znakomitą passę zwycięstw w lidze, remisując z beniaminkiem ligi, Middlesbrough 0:0.

Przed meczem faworyt był jeden, Arsenal od kilku spotkań zalicza same zwycięstwa w lidze, podczas gdy ich dzisiejszy rywal kompletnie nie możne się odnaleźć w realiach najwyższego poziomu rozgrywkowego w Anglii. Dodatkowym motywatorem dla gospodarzy był fakt, że dziś urodziny obchodził, ich wieloletni manager, Arsene Wenger. Pierwszy kwadrans zapowiadał bardzo jednostronne spotkanie. Gra toczyła się w znacznej większości czasu, na połowie gości, piłką grali właściwie tylko Londyńczycy. Wydawało się więc, że kwestią czasu będą bramki dla Arsenalu. W końcu jednak "Boro" ruszyli odważniej na bramkę Petra Cecha. W 19' minucie sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy, miał Traore. Cech jednak wykazał się bardzo dobrą interwencją, broniąc również dobitkę gracza gości. Minutę później z rzutu wolnego w spojenie słupka z poprzeczką trafił Gaston Ramirez. Ten sam zawodnik w 34' minucie z kilku metrów miał okazję zapakować piłkę do siatki z główki. Znów na bohatera wyszedł Cech, który obronił ten strzał. Arsenal nie stworzył sobie żadnej poważnej okazji w pierwszej części meczu. Do przerwy bez bramek, pomimo ponad 70% posiadania piłki, Arsenal oddał tylko trzy strzały, w tym jeden w światło bramki. Co innego goście, mając 28% posiadania, oddali aż osiem strzałów, w tym trzy w światło bramki! W Londynie pachniało więc lekką niespodzianką, Arsenal musiał wyraźnie poprawić swoją grę, jeżeli chcieli pokonać beniaminka w dzisiejszym spotkaniu. Druga połowa, to powrót do dominacji gospodarzy. Beniaminek nie zbliżał się już w aż tak dużej ilości jak wcześniej, do bramki Petra Cecha. "Kanonierzy" próbowali się przełamać, jednak wynik na tablicy świetlnej wciąż widniał taki sam. Co gorsza jednak, rezultat nie zmienił się już do końca meczu. Arsenal dzięki temu remisowi co prawda awansował tymczasowo na fotel lidera, jednak szanse na jego utrzymanie po tej kolejce, są niewielkie. Nic nie wskazuje więc na to, by francuski manager mógł być zadowolony z urodzin obchodzonych w ten sposób.

Składy:
Arsenal:
Cech - Bellerin, Mustafi, Koscielny, Monreal - Elneny (74' Oxlade-Chamberlain), Coquelin, Walcott, Ozil, Iwobi (67' Perez) - Sanchez
Middlesbrough: Valdes - Barragan, Ayala, Gibson, Friend - de Roon, Clayton, Forshaw, Traore, Ramirez (84' Downing) - Negredo (90+2' Stuani)

Arsenal - Middlesbrough 0:0 (0:0)


Avatar
Data publikacji: 22 października 2016, 17:53
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.