Premier League: Trwa zapaść Arsenalu. Podział punktów na Emirates

southamptonfc.com

W meczu 13. kolejki Premier League Arsenal zremisował z Southamptonem 1:1. Gości na prowadzenie wyprowadził Theo Walcott. Do remisu doprowadził Pierre-Emerick Aubameyang.

Arsenal zaczął sezon najgorzej od lat, po 12. kolejkach  zajmował dopiero piętnaste miejsce. Święci natomiast grają fantastycznie i przed spotkaniem z “Kanonierami”  byli w top4.

Pierwszą groźną okazję zobaczyliśmy po upływie kwadransa. Eddie Nketiah postanowił przeprowadzić indywidulną akcję, którą zakończył strzałem. Ale zrobił to zbyt słabo i Alex McCarthy nie miał problemów z interwencją. Chwilę później zobaczyliśmy akcję ofensywną gości i od razu zakończyła się ona bramką dla Southampton. Che Adams podał prostopadle do Theo Walcotta. Ten wyszedł sam na sam z Berndem Leno, podciął nad nim futbolówkę i dał prowadzenie swojej drużynie. Później widzieliśmy głównie atakujących Kanonierów, którzy próbowali doprowadzić do remisu, nie było jednak konkretnych okazji. Nieliczną z nich zobaczyliśmy w 41. minucie. Dani Ceballos podał do Nicolasa Pépé, Iworyczyk kopnął bez przyjmowania jednak piłka leciała w środek bramki i McCarthy nie miał problemów z obroną. Do przerwy Southampton prowadził na Emirates po golu Walcotta, co nikogo raczej nie powinno dziwić.

Od początku drugiej połowy Kanonierzy ruszyli do ataku i dosyć szybko udało im się wyrównać, bo już w 53. minucie. Nketiah świetnie zgrał z pierwszej piłki do Pierre Emericka Aubameyanga, ten wyszedł sam na sam z golkiperem Świętych i bezlitośnie go pokonał. Po serii ataków Arsenalu wreszcie akcję przeprowadzili goście, uderzeniem sprzed pola karnego zakończył ją Adams, lecz Leno pewnie chwycił futbolówkę. Wyjść na prowadzenie mógł także Arsenal, Bukayo Saka technicznie strzelił z dystnasu, strzał był bardzo trudny do obrony jednak McCarthy świetnie sobie poradził.

Sytuacja The Gunners skomplikowała się, gdy Gabriel Magalhães sfaulował Walcotta idostał żółtą kartkę. A że była to jego druga, to wyleciał z boiska.

Podopieczni Ralpha Hasenhüttla mogli wykorzystać grę w przewadze w 70. minucie, gdy Oriol Romeu świetnie podciął piłkę i zagrał ją w pole karne. Tam z woleja uderzył Nathan Redmond, lecz na szczęście Arsenalu piłka zatrzymała się na spojeniu. Anglik po wejściu na boisko był jednym z najbardziej wyróżniających się graczy.

W końcowych minutach meczu ponownie groźnie strzelał, tym razem w boczną siatkę. W doliczonym czasie gry komplet punktów mógł trafić na konto Arsenalu, gdy Rob Holding strzelił głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Niestety dla Kanonierów, trafił on w poprzeczkę. Ostatecznie w Lodynie padł remis 1:1 i obie drużyny musiały zadowolić się jednym oczkiem.

Southampton był lepszym zespołem w dzisiejszym meczu. Lecz przez fatalną skuteczność musi zadowolić się tylko jednym punktem.

Co do Arsenalu, to na początku gra Kanonierów wyglądała nieźle. Niestety wszystko popsuła czerwona kartka Magalhãesa. Przez to The Gunners musieli cofnąć się do defensywy i bronić się przed atakami gości.


16.12.2020, 13. kolejka Premier League, Emirates Stadium

Arsenal FC – Southampton FC 1:1 (0:0)

Pierre Emerick Aubameyang 52′ – Theo Walcott 18′

Arsenal: Bernd Leno –  Ainsley Maitland Niles, Rob Holding, Gabriel Magalhães, Kieran Tierney – Mohamed Elneny, Dani Ceballos (Joe Willock 67′), Nicolas Pépé (Cedric 85′), Eddie Nketiah (David Luiz 65′), Bukayo Saka – Pierre Emerick Aubameyang

Southampton: Alex McCarthy – Kyle Walker Peters, Jan Bednarek, Jannik Vestergaard, Ryan Bertrand – Stuart Armstrong (Nathan Redmond 63′), James Ward Prowse, Oriol Romeu, Theo Walcott (Moussa Djenepo 63′) – Che Adams, Danny Ings

Żółte kartki: Dani Ceballos, Gabriel Magalhães – Jan Bednarek, Ryan Bertrand, Danny Ings

Czerwone kartki: Gabriel Magalhães (po 2 żółtych)

Sędzia: Paul Tierney

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x