Premier League: Skromne zwycięstwo Manchesteru City
Manchester City pokonał West Ham United 2:1 w jednym z ciekawiej zapowiadających się meczów trwającej kolejki Premier League. Bramki dla gospodarzy zdobyli Ilkay Gundogan oraz wprowadzony z ławki rezerwowych weteran - Fernandinho. Dla "Młotów" z kolei trafił Manuel Lanzini.
Śmiało można stwierdzić, że negatywna aura w postaci obfitych opadów śniegu nie przeszkodziła podopiecznym Pepa Guardioli w graniu swojego ulubionego futbolu. "Obywatele" właściwie nie dali dojść do słowa swoim rywalom i na przerwę zeszli z korzystną, jednobramkową przewagą, którą zdobyli za sprawą Ilkaya Gundogana. W 33. minucie doskonałym podaniem z głębi pola Joao Cancelo obsłużył Riyada Mahreza, Algierczyk przyjął piłkę, odegrał do Niemca, a ten bez problemów z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce. City mógł prowadzić już wcześniej, ale VAR anulował trafienie wcześniej wspomnianego Mahreza, bowiem skrzydłowy w momencie otrzymania futbolówki znajdował się na spalonym.
Po przerwie nastąpiła tylko jedna zmiana - przestało prószyć, a dzięki wysiłkom pracowników stadionu murawa została odśnieżona i znowu widać było, że jest koloru zielonego. Reszta aspektów spotkania wyglądała niemalże identycznie - West Ham nie stwarzał sobie sytuacji, mistrzowie Anglii zaś dalej trzymali się swojego planu, choć można zaryzykować stwierdzeniem, że minimalnie zredukowali intensywność swoich poczynań. Ucierpiało jednak na tym widowisko, ponieważ dogodnych okazji pojawiło się jeszcze mniej niż w pierwszej odsłonie tej popołudniowej batalii.
Nie oznacza to oczywiście, że nie pojawiła się żadna. W 56. minucie Manchester City wyprowadził groźną kontrę zakończoną strzałem Jesusa wybitym z linii bramkowej przez Cresswella. Dopiero w finalnej fazie Cancelo i spółka rozkręcili się na nowo. Fernandinho zdobył gola po asyście Jesusa, Bernardo poszedł w jego ślady, ale sędzia nie uznał trafienia ze względu na spalonego. West Hamowi udało odpowiedzieć się dopiero w 95. minucie, gdy błąd Fernandinho wykorzystał Manuel Lanzini i ładnym strzałem zza szesnastki zabrał Edersonowi czyste konto.
Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu w tabeli "The Citizens" wskoczyli na drugie miejsce z dorobkiem punktowym identycznym jak Chelsea (29 pkt.), lecz liderzy Premier League mają jeszcze do rozegrania arcyważny mecz z Manchesterem United. West Ham z kolei, pomimo drugiej porażki z rzędu, utrzymał czwartą lokatę.
28.11.2021, 13. kolejka Premier League, Etihad Stadium
Manchester City - West Ham United 2:1 (1:0)
Gundogan 33', Fernandinho 90', Lanzini 90+5'
Manchester City: Ederson - Walker, Dias, Laporte, Cancelo - Gundogan, Rodri, Silva - Jesus, Mahrez, Sterling (Fernandinho 87')
West Ham: Fabiański - Johnson, Dawson, Zouma, Cresswell (Coufal 61') - Soucek, Rice - Fornals, Benrahma (Lanzini 59'), Masuaku (Bowen 74') - Antonio
Żółte kartki: Laporte, Cancelo (City)
Czerwone kartki: -
Sędzia: Michael Oliver
-
Europejskie pucharyLKE: Legia rozbiła Dynamo (WIDEO)
Michał Szewczyk / 7 listopada 2024, 20:37
-
Liga NarodówBoniek: To autorska kadra Probierza, on lubi zaskakiwać
Kamil Gieroba / 7 listopada 2024, 11:34
-
Arabia SaudyjskaSaudi Pro League: Cristiano Ronaldo trafi... do ligowego rywala?!
Kamil Gieroba / 7 listopada 2024, 6:00
-
Liga MistrzówLiga Mistrzów: Kolejna wpadka PSG. Trudna sytucja paryżan (SKRÓT WIDEO)
Kamil Gieroba / 7 listopada 2024, 0:11
-
Liga MistrzówLiga Mistrzów: Tak kuriozalnego karnego jeszcze nie było (SKRÓT WIDEO)
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 21:16
-
Arabia SaudyjskaOficjalnie: Tyle potrwa pauza Neymara
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 19:00