Premier League: Podsumowanie 8. Kolejki
Za nami pierwsza, po październikowej przerwie reprezentacyjnej, kolejka Premier League. Której z drużyn pomogła ta rozłąka z rozgrywkami klubowymi? Zapraszam do podsumowania ósmej serii spotkań!
Wyniki 8. kolejki Premier League:
Chelsea - Leicester 3:0
Arsenal - Swansea 3:2
Bournemouth - Hull 6:1
Manchester City - Everton 1:1
Stoke - Sunderland 2:0
West Brom - Tottenham 1:1
Crystal Palace - West Ham 0:1
Middlesbrough - Watford 0:1
Southampton - Burnley 3:1
Liverpool - Manchester United 0:0
Wnioski po 8. kolejce:
W City coś się zacięło i nie chodzi tylko o rzuty karne
Jak to pięknie wyglądało, dla sympatyków klubu z niebieskiej części Manchesteru, gdy niecały miesiąc temu, po pięciu kolejkach, podopieczni Pepa Guardioli mieli na swoim koncie komplet punktów. Ten fakt zadowalał tym bardziej, że za sobą City miało już potyczkę, co najważniejsze zwycięską, z Manchesterem United. Nic jednak nie trwa wiecznie. Pierwszą oznaką tego, że The Citizens zmniejszyli obroty, był mecz Champions League z Celtikiem. Tam zremisowali oni 3:3. Później przyszła porażka z Tottenhamem 0:2. W podsumowaniu poprzedniej kolejki, pisałem, jak ważny dla City będzie mecz z Evertonem. Okazało się, że po tym spotkaniu lider rozgrywek, mógł dopisać sobie jeden punkt w ligowej tabeli. Jest jednak jeszcze jeden problem w drużynie Guardioli i są nim rzuty karne. Znane piłkarskie powiedzenie mówi: "Nie ma obronionych karnych, są tylko źle strzelone". Pochwalić jednak trzeba i Stekelenburga, bo to jemu Eveton może zawdzięczać remis. Fakty są jednak takie, że City miało zwycięstwo w swoich rękach i pozwoliło mu odejść, dając w prezencie rywalom jeden punkt.
Goni tylko Arsenal
Na niedyspozycji City, nie za bardzo chcą zyskiwać inne kluby z czołówki. W ostatnich dwóch kolejkach, gdzie piłkarze Guardioli zdobyli punkt, sześć "oczek" zdobyły tylko dwa kluby. Mowa o dwóch londyńskich ekipach, Arsenalu i Chelsea. Podopieczni Antonio Conte musieli jednak atakować z trochę gorszej pozycji, po tym jak byli w nieco gorszej formie kilka kolejek wcześniej. Arsenal za to, zgarnia komplety punktów już od bardzo dawna i nikt nie jest w stanie ich zatrzymać, od prawie dwóch miesięcy. W tym momencie, klub z Londynu przegrywa walkę o fotel lidera, zaledwie różnicą jednej bramki. Poważny test dla Arsenalu, to dopiero 11. kolejka i mecz z Tottenhamem. Najbliższa przyszłość, maluje się więc w różowych kolorach dla Arsène'a Wengera i jego zawodników. Tabela jest jednak dość "spłaszczona" i dużo może się zmienić już po następnej kolejce. Może City znów zacznie wygrywać mecz za meczem? Manchester United w końcu złapie formę? Pierwszą i siódmą drużynę dzieli zaledwie pięć punktów, to zapowiada niesamowitą walkę nie tylko do końca tego roku, ale i na przestrzeni całego sezonu.
Fabiański trzykrotnie pokonany, wyszarpane zwycięstwo Arsenalu
West Ham wychodzi na prostą
Wspominałem o tym całkiem niedawno, West Ham jest największym rozczarowaniem początku tego sezonu. Po meczu z Crystal Palace, widać już jednak jakieś światełko w tunelu. Payet i spółka grali z jednym zawodnikiem mniej przez kwadrans, po tym jak w głupi sposób z boiska wyleciał Cresswell. Udało im się jednak, dowieźć do końcowego gwizdka korzystny wynik. Wygrali oni 1:0 i wyszli ze strefy spadkowej. Następne spotkanie West Hamu, to mecz u siebie z Sunderlandem, ostatnią drużyną ligi. Łatwiej być nie mogło, prawda? Z drugiej strony jednak, boisko wszystko zweryfikuje. Drugie zwycięstwo jednak może w końcu obudzić tą ekipę, która tak dobrze radziła sobie w poprzednim sezonie.
West Ham wraca na zwycięską ścieżkę! "Młoty" pokonały Crystal Palace
Fatalny start trenera
Mike Phelan, pomimo gorszych wyników z Hull w ostatnim okresie i tak awansował z funkcji tymczasowego trenera, na fotel pełnoprawnego opiekuna drużyny. Ten pewnego rodzaju debiut, to nie będzie dla kibiców Hull, dzień który będą chcieli zapamiętać na długo. Bournemouth z Arturem Borucem w bramce, urządziło sobie na własnym boisku festiwal strzelecki, wygrywając 6:1. "Tygrysy" trenera Phelana, w tym momencie mają najwięcej straconych bramek w lidze. Nowy trener drużyny, będzie miał więc pełne ręce roboty, ponieważ musi sprawić, aby jego drużyna wyglądała dobrze w meczu przeciwko Stoke. Czy to misja możliwa do wykonania? Przekonamy się.
Nie taki hit ciekawy, na jaki się zapowiadał
Powiem szczerze i zapewne zgodzi się ze mną większość ludzi która oglądała ten mecz, spotkanie Liverpool - Manchester United mnie rozczarowało. Ponoć statystyki nie kłamią, tak więc fakt, że gospodarze mieli 66% posiadania piłki po pierwszej połowie, a oddali tylko dwa strzały, był idealnym dowodem na to, że widowisko na Anfield nie jest najwyższych lotów. Obie ekipy przy ewentualnej porażce sporo traciły. Remis jednak, też nie powinien być satysfakcjonującym wynikiem, zarówno dla Liverpoolu, jak i dla United. Stało się jednak tak, że bramki nie padły w meczu, który zapowiadał się na wielki hit kolejki. Jasne, były sytuacje dla obu drużyn, momentami można było się emocjonalnie zaangażować w to starcie, oczekiwania jednak były dużo wyższe. Poprzeczka dla najciekawszego spotkania najbliższej kolejki, nie jest więc postawiona wysoko. Na Stamford Bridge, Chelsea zmierzy się z... Manchesterem United. Zobaczymy, czy starcie tych dwóch drużyn będzie bardziej widowiskowe. Trzeba jednak przyznać, że Jose Mourinho wciąż ma sporo pracy do wykonania, ponieważ w szeregach "Czerwonych Diabłów" wciąż nie wszystko jest dopracowane. Jeżeli jednak Jose uda się, wprowadzić drużynę na właściwe tory, to rywalizacja o mistrzostwo jeszcze bardziej się urozmaici.
Klasyfikacja strzelców:
- Diego Costa (Chelsea) - 7 bramek
- Romelu Lukaku (Everton) - 6 bramek
- Sergio Aguero (Man. City) - 5 bramek
- Michail Antonio (West Ham) - 5 bramek
- Theo Walcott (Arsenal) - 5 bramek
[table id=2 /]
-
News dniaManchester United znalazł następcę Erika ten Haga
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 16:43
-
Polecaneİlkay Gündoğan gratuluje Rodriemu. "W końcu nie jest już niedoceniany"
Victoria Gierula / 29 października 2024, 10:49
-
La LigaClarence Seedorf w mocnych słowach o rozstrzygnięciu plebiscytu Złotej Piłki. "To wstyd"
Victoria Gierula / 29 października 2024, 9:25
-
Hiszpańska piłka nożnaOficjalnie: Rodri ze Złotą Piłką!
Kamil Gieroba / 28 października 2024, 23:01
-
PolecaneManchester City chce docenić defensora. Nadchodzi nowy kontrakt?
Kamil Gieroba / 28 października 2024, 15:41
-
News dniaOficjalnie: Erik ten Hag zwolniony z Manchesteru United
Kamil Gieroba / 28 października 2024, 13:09