Premier League – podsumowanie 28. kolejki
Po dwutygodniowej przerwie do rywalizacji o ligowe punkty powrócili piłkarze najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii. W miniony weekend rozegrano 28. kolejkę Premier League. Zgodnie z tradycją, podsumowujemy najświeższe wydarzenia z angielskich boisk. Zapraszamy do lektury.
Sobota nie uraczyła fanów Premier League żadnym wielkim hitem, a spośród drużyn z czołówki tabeli na boisko wybiegli tego dnia jedynie piłkarze Liverpoolu. Nie oznacza to jednak, że starcia zespołów ze środka oraz z dołu tabeli nie przyniosły nam emocji. Na pierwszy ogień poszło spotkanie na King Power Stadium, gdzie Leicester podejmował Stoke. Był to 101. mecz w historii pomiędzy tymi zespołami, a statystyka dotychczasowych spotkań była arcyciekawa. Obie ekipy odniosły bowiem po 33 zwycięstwa, a 34 starcia zakończyły się podziałem punktów. Po sobotnim meczu niewiele się w tej rywalizacji zmieniło. Remis 1:1 przedłużył obydwu drużynom serię bez wygranej do czterech spotkań. W ciężkiej sytuacji stawia to głównie zespół ze Stoke-on-Trent, który wciąż pozostaje w strefie spadkowej.
Starcie na King Power Stadium nie było w sobotę jedynym, które zakończyło się podziałem punktów. Zwycięzcy nie wyłoniły także mecze pomiędzy Burnley a Southampton oraz Bournemouth a Newcastle. To pierwsze spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Bardzo ciekawy przebieg miały jednak zwłaszcza zawody na Vitality Stadium. Beniaminek prowadził do przerwy już 2:0 po dwóch trafieniach Dwighta Gayle'a i wydawało się, że sięgnie po trzy oczka. Najwyraźniej Rafa Benítez nie słyszał słynnych słów Czesława Michniewicza i nie przekazał ich w przerwie swoim podopiecznym, którzy na własnej skórze przekonali się, że 2:0 to niebezpieczny wynik. Potwierdziła to jednak dopiero końcówka spotkania. Najpierw, w 80. minucie kontaktowego gola strzelił Adam Smith, a tuż przed końcem regulaminowego czasu gry punkcik uratował "Wisienkom" Dan Gosling.
Takiej dramaturgii nie miało spotkanie na Anfield, gdzie wspomniany już Liverpool zgodnie z oczekiwaniami pewnie pokonał West Ham. Od pierwszych minut spotkania "The Reds" mieli zdecydowaną przewagę i zdołali ją udokumentować. Najpierw Emre Can strzelił setnego gola dla Liverpoolu w tym sezonie (biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki), następnie Mohamed Salah zdobył swoją bramkę numer 23 w bieżącej kampanii Premier League, w tym dwudziestą lewą nogą, co uczyniło go pod tym względem najlepszym w historii ligi, a kolejne trafienia dołożyli Roberto Firmino oraz Sadio Mané. West Ham odpowiedział natomiast tylko bramką Michaila Antonio i spotkanie zakończyło się wygraną podopiecznych Jürgena Kloppa 4:1. Taki sam wynik padł w Brighton, gdzie gospodarze rozbili Swansea z Łukaszem Fabiańskim w bramce. Rozmiary porażki "Łabędzi" można uznać za pewną niespodziankę, biorąc pod uwagę ich dyspozycję w ostatnich meczach. W sobotę podopieczni Carlosa Carvalhala dali się jednak całkowicie zdominować rywalowi, w szeregach którego błysnął zwłaszcza autor dwóch goli - Glenn Murray. Dzięki temu zwycięstwu, Brighton oddalił się od strefy spadkowej na cztery punkty, jednocześnie spychając do niej Swansea.
To nie był udany dzień także dla drugiego z naszych reprezentantów. Podobnie jak Swansea, tak i West Bromwich z Grzegorzem Krychowiakiem uległo beniaminkowi. Podopieczni Alana Pardew okazali się gorsi od Huddersfield, przegrywając na własnym stadionie 1:2. Wszystkie bramki padły w drugiej części spotkania. Na gole Rajiva van La Parry i Steve'a Mounié gospodarze odpowiedzieli jedynie trafieniem Craiga Dawsona. Dla ekipy z The Hawthorns jest to już czwarta z rzędu porażka i ich szanse na utrzymanie w Premier League maleją z każdym meczem. Najbliższą okazję do poprawienia złej sytuacji Grzegorz Krychowiak i jego koledzy będą mieli 3 marca w starciu przeciwko Watfordowi, który w sobotę pokonał Everton 1:0 po golu Troya Deeney'a.
Wszystko, co najlepsze w angielskiej piłce miało na jej fanów nadejść w niedzielę. Zaczęło się od derbów Londynu, w których Crystal Palace długo stawiało opór Tottenhamowi. "Koguty" walczyły jednak konsekwentnie do samego końca i wreszcie wydziobały trzy punkty z murawy Selhurst Park. Gola na wagę triumfu strzelił niezawodny Harry Kane. Emocje do ostatniego gwizdka towarzyszyły również kibicom na Old Trafford, gdzie w hicie kolejki Manchester United podejmował Chelsea. Wokół spotkania jeszcze przed jego rozpoczęciem została wytworzona spora otoczka, ze względu chociażby na wyrównaną sytuację w czołówce tabeli oraz medialny konflikt pomiędzy opiekunami obu zespołów: José Mourinho i Antonio Conte. Zwycięsko z tej batalii wyszedł Portugalczyk. "Czerwone Diabły" zwyciężyły 2:1, a decydującą bramkę zdobył superrezerwowy Jesse Lingard. Szerzej to spotkanie zrelacjonowaliśmy TUTAJ.
Na 28. kolejkę było zaplanowane jeszcze jedno spotkanie, w którym miały zmierzyć się Arsenal i Manchester City. Zostanie ono rozegrane jednak dopiero w czwartek, gdyż w niedzielę oba zespoły zmierzyły się ze sobą w finale Pucharu Ligi Angielskiej. Po trofeum sięgnęli podopieczni Pepa Guardioli, którzy na Wembley gładko zwyciężyli 3:0. Okazja do rewanżu dla "Kanonierów" już za trzy dni.
Jedenastka 28. kolejki Premier League wg PilkarskiSwiat.com:
Wyniki 28. kolejki i tabela Premier League:
Leicester City - Stoke City 1:1
AFC Bournemouth - Newcastle United 2:2
Brighton & Hove Albion - Swansea City 4:1
Burnley FC - Southampton FC 1:1
Liverpool FC - West Ham United 4:1
West Bromwich Albion - Huddersfield Town 1:2
Watford FC - Everton FC 1:0
Crystal Palace FC - Tottenham Hotspur FC 0:1
Manchester United - Chelsea FC 2:1
[table id=2 /]
-
Premier LeagueKeane: Tak wygląda Manchester United – to loteria
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 14:48
-
Premier LeagueManchester City czeka na powrót gwiazdy
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 13:44
-
News dniaManchester United znalazł następcę Erika ten Haga
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 16:43
-
Polecaneİlkay Gündoğan gratuluje Rodriemu. "W końcu nie jest już niedoceniany"
Victoria Gierula / 29 października 2024, 10:49
-
La LigaClarence Seedorf w mocnych słowach o rozstrzygnięciu plebiscytu Złotej Piłki. "To wstyd"
Victoria Gierula / 29 października 2024, 9:25
-
Hiszpańska piłka nożnaOficjalnie: Rodri ze Złotą Piłką!
Kamil Gieroba / 28 października 2024, 23:01