Kontuzja Neymara w Le Classico! Niedziela z Ligue 1
Le Classico i Le Derby – takie dwa szlagiery serwował kibicom terminarz Ligue 1 na tę niedzielę. Lyon pokonał Saint-Étienne, zaś PSG nie zostawiło złudzeń Marsylii. Niestety, z kontuzją boisko opuścił Neymar i jest szansa, że nie zobaczymy go w rewanżu z Realem Madryt, 6 marca.
Girondins de Bordeaux – OGC Nice 0:0
Olympique Lyon – AS Saint-Étienne 1:1 (1:0)
Bramki: Diaz 19′ – Debuchy 90′
W Derby Rhônealpin (regionu, w którym mieszczą się obydwa miasta) lepiej prezentował się Lyon. Gol Mariano Diaza nawiązywał do przepięknego trafienia w wykonaniu Denisa Bergkampa. Takie cudo nie wystarczyło, by wygrać ze słabszym rywalem. Były zawodnik Arsenalu, Mathieu Debuchy, w ostatnich minutach wykorzystałpodaną na tacy piłę od Remy’ego Cabelli.
Bergkampa to ja znam tylko z filmików na yt, ale swego czasu oglądałem ich dużo, więc stwierdzam, że Diaz zrobił Holendra #modanafrancję https://t.co/ejGWoEStJS
— Michał Bojanowski (@Bojanowski33) 25 lutego 2018
PSG – Olympique Marsylia (2:0)
Bramki: Mbappe 10′, Rolando (sam.) 27′, Cavani 55′
Quel plaisir de se faire Marseille !!! #PSGOM 2️⃣-0️⃣
Hating l’OM since … ?#AllezPARIS !!!! ❤? pic.twitter.com/TL2RaKNlH0— Cindy C (@C1ndy9) 25 lutego 2018
Tak zwane Le Classico elektryzowało fanów nad Sekwaną, zwłaszcza, że w poprzednim meczu między tymi drużynami PSG wyrwało remis w końcówce, dodatkowo grając w osłabieniu. Paris Saint – Germain zaczęło spotkanie znakomicie dzięki indywidualnemu popisowi Kyliana Mbappe. Mądrze podaniem prostopadłym do nogi poszukał go Dani Alves, Francuz skorzystał z nieudanego wślizgu Amaviego i strzelił nie do obrony w krótki róg. Po 20 minutach prawy obrońca Paryżan mógł zakończyć nie tylko udział w meczu, ale i w dalszej części sezonu. Po faulu Lucasa Ocamposa Dani Alves jakimś cudem zdołał się podnieść i grać dalej. Sędzia – moim zdaniem niesłusznie- postanowił dać winowajcy tylko żółtą kartkę.
Ouch #PSGOM pic.twitter.com/mYxOqEPmEA
— Fernando Chachalana (@NandoChachalana) 25 lutego 2018
27 minuta to szybki atak gospodarzy lewą stroną, zakończony podaniem Rabiota do Neymara, dzięki czemu Brazylijczyk miał stuprocentową szansę. Po jego uderzeniu nieszczęśliwie interweniował Rolando. Gdyby nie on, z pewnością znajdujący się za jego plecami Cavani wpakowałby piłkę do siatki. Paryżanie dominowali nad rywalem, pozwolili Olympique’owi na odrobinę swobody tylko w pierwszych minutach spotkania. I nic nie wskazywało na to, by marsylczycy mieli odzyskać kontrolę nad rywalizacją.
Przed meczem pani Ocampos wrzucila na insta takie foto. Lucas robi swoje, prawie złamał Alvesowi nogę. #modanafrancje pic.twitter.com/SsrT6Gf47b
— Wojtek Adamczak (@WojtekAdamczak) 25 lutego 2018
Marsylia w istocie dalej była tłamszona przez wicemistrzów Francji. Edinson Cavani miał jedną swoją okazję i wykorzystał ją w stu procentach. Przyjął podanie od Neymara lewą (z obrońcą na plecach) i huknął nie do obrony prawą nogą. Jak można się było spodziewać mecz po zdobyciu trzeciego gola po prostu “siadł”. Największe emocje – negatywne dodajmy – przyniosła kontuzja stawu skokowego Neymara tuż przed decydującym starciem z Realem w Lidze Mistrzów. Dodajmy, że PSG musiało kontynuować mecz w “10”, ponieważ wcześniej Unai Emery wykorzystał wszystkie zmiany.
Kontuzja Neymara… ? #modanafrancje ?? pic.twitter.com/u2rjORDA1V
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 25 lutego 2018
Neymar znowu może zostawić drużynę przed meczem o życie. W 2014 uraz wykluczył go z półfinału MŚ w ojczyźnie. Tymczasem zaraz PSG będzie grało o swoje być albo nie być w LM #modanafrancje
— Maciek Siemiątkowski (@m_siemiatkowski) 25 lutego 2018
W końcówce OM usiłowało rozgrzać Alphonse’a Areolę no i “udało” im się to na tyle skutecznie, że bramkarz gospodarzy przez chwilę przyprawił trenera o zawał serca, ale nie doznał kontuzji, a zaledwie skurczu.
PSG grało bardzo pewnie na tle bezbarwnego w ofensywie rywala. prawdziwy test jednak czeka ich dopiero na Santiago Bernabeu.