
Premier League: Do sześciu razy sztuka. Arsenal przełamał złą passę pojedynków z Brighton
Trzy dni temu Arsenal sprawił swoim sympatykom niezwykle miły świąteczny prezent w postaci triumfu nad Chelsea w derbach Londynu. Podopieczni Mikela Artety poszli za ciosem i tym razem pokonali na wyjeździe Brighton & Hove Albion 1:0, co przełamało ich kiepską serię spotkań z ekipą gospodarzy środowego starcia.
"Kanonierzy" przyjeżdżając na Amex Stadium stanęli przed na prawdę trudnym zadaniem. Przeciwko Brighton & Hove Albion ekipa z północnego Londynu nie zwyciężyła w żadnym z pięciu ostatnich spotkań, zdobywając przy tym zaledwie jednego gola. Trzy z nich kończyły się porażkami Arsenalu. Co więcej, Brighton to jedna z pięciu ekip, z którą nie potrafił poradzić sobie Mikel Arteta w roli menedżera drużyny gości. Mecz zapowiadał się dla nich niezwykle niewdzięcznie.
Pojedynek drużyn z dolnej części tabeli nie przyniósł w pierwszej połowie wielkich emocji. Zespół Artety zdążył już przyzwyczaić do problemów dotyczących kreowania akcji, potencjalnie mogących stanowić zagrożenie dla rywala. Nie inaczej było i tym razem. Dokładając do tego brak piłkarskiej jakości ze strony podopiecznych Grahama Pottera, mieliśmy do czynienia z mało porywającym widowiskiem. Gdyby jednak wskazać stronę, która do szatni powinna zejść z prowadzeniem, byliby to gospodarze. W doskonałej sytuacji znaleźli się w 38. minucie. Piłka dośrodkowana z prawej strony boiska minęła co prawda w początkowej fazie dwóch piłkarzy Brighton znajdujących się polu karnym rywala. Futbolówka ostatecznie znalazła się jednak pod nogami Jahanbakhsh'a, a ten zmusił Bernda Leno do interwencji.
Po zmianie stron piłkarze Arsenalu wrzucili wyższy bieg, co momentalnie przełożyło się na większą ilość sytuacji podbramkowych. W jednej z nich najlepiej odnalazł się Alexandre Lacazette. W 66. minucie pojawił się na boisku w miejsce Martinellego i po chwili udanie wykończył akcję po podaniu Bukayo Saki. Między zmianą, a golem na 1:0, minęło dokładnie 21 sekund. Rezultat do ostatniego gwizdka sędziego nie uległ już zmianie, a Arsenal dzięki skromnemu zwycięstwu zdołał przesunąć się na 13 pozycję w ligowej tabeli.
29.12.2020, 16. kolejka Premier League, Amex Stadium
Brighton & Hove Albion - Arsenal Londyn 0:1 (0:0)
66' Lacazette
Brighton: Sanchez - Webster, Dunk, Burn - Veltman, Bissouma, Propper (68' March), Bernardo - Gross, Mac Allister (67' Maupay) - Jahanbakhsh (75' Trossard)
Arsenal: Leno - Bellerin, Holding, Mari, Tierney - Elneny, Xhaka - Saka (81' Ceballos), Smith Rowe (89' Maitland-Niles), Martinelli (66' Lacazette) - Aubameyang
-
AktualnościPOLSKA MASAKRUJE LITWĘ! Sukces kadry! Brawo Probierz! Polska 1:0 Litwa I KWADRANS FUTBOLU #153
Rafał Makowski / 22 marca 2025, 14:12
-
AktualnościEl. mistrzostw świata: Reprezentacja Polski wygrała, ale nie zachwyciła (WIDEO)
Karolina Kurek / 21 marca 2025, 22:40
-
AktualnościLiga Narodów: Holandia remisuje z Hiszpanią. Niemcy wygrywają na San Siro (BRAMKI Z WSZYSTKICH MECZÓW)
Michał Szewczyk / 20 marca 2025, 23:03
-
La LigaDarwin Nunez zamieni Anglię na Hiszpanię? Jest zainteresowanie
Victoria Gierula / 18 marca 2025, 18:46
-
AktualnościWielki powrót do kadry! Znamy marcowe powołania
Michał Szewczyk / 14 marca 2025, 0:25
-
AktualnościLKE: Legia również w ćwierćfinale! Marc Gual bohaterem Warszawy (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 13 marca 2025, 23:41