Premier League: Bardzo cenna wygrana West Hamu po ciężkiej przeprawie

west ham

West Ham/Twitter

Choć piłkarze Davida Moyesa zaczęli to spotkanie w najgorszy sposób z możliwych, finalnie ograli West Brom. Dwie decydujące bramki padły w końcówce meczu. 

Nie ziści się sen kibiców Młotów o występie ich klubu w Lidze Mistrzów. Końcówka sezonu West Hamu nie jest już tak okazała jak jego wcześniejsze etapy. Dzisiejszym zwycięstwem nad West Bromwich Albion zbliżyli się jednak na nieduży kroczek do Ligi Europy, co z pewnością również jest ogromnym sukcesem “Młotów”. Szczególnie biorąc pod uwagę poprzednie rozgrywki, w których do końca bili się o utrzymanie. West Ham rozgrywa jeden z najlepszych sezonów w swojej historii i najpewniej przypieczętują to wspomnianymi rozgrywkami. 

Nie udało by się to jednak, gdyby nie dwa elementy. Pierwszym była zaskakująca porażka u siebie Tottenhamu z Aston Villą w meczu rozgrywanym przed tym na The Hawthorns. Drugim zaś wygranie tejże rywalizacji. O to zaś nie było łatwo. Mogło zacząć się pięknie, od gola z rzutu karnego Declana Rice’a na samym początku spotkania. Kapitan “Młotów” nie wykorzystał jednak tej okazji. Nieco później zaś goście stracili absolutnie kuriozalną bramkę. Matheus Pereira bił rzut rożny i spróbował zamienić go na bezpośredni strzał. Miał szczęście, gdyż piłkę głową zagrał Soucek i zrobił to tak fatalnie, że wpadła do siatki. Gola zaliczono jednak graczowi WBA. 

Podopieczni Allardyce’a nie zamierzali bynajmniej spuścić z tonu. Atakowali zaciekle, bo nie mieli już nic do stracenia. Oficjalnie spadają już z ligi, a chcieli godnie pożegnać się z kibicami, którzy zagościli dziś na The Hawthorns, po raz pierwszy od dawna. West Ham jednak miał ogromną motywację by walczyć o europejskie puchary. Wyrównać udało im się w samej końcówce pierwszej połowy. Piłkę w pole karne z boku zagrał Benrahma, a egzekucji z najbliższej odległości dokonał Tomas Soucek rehabilitując się za katastrofalny błąd. Po zmianie stron obraz gry niespecjalnie się zmieniał. West Brom grał z wyżej notowanymi rywalami jak równy z równym, a niejednokrotnie nawet ich dominował. Obrona “Młotów” nieraz zaś mogła przyprawić swoich kibiców o palpitację serca. 

Młoty wbiły gwóźdź do trumny w końcówce

Mimo trudów to gracze Moyesa wywieźli z tego wyjazdu komplet punktów. Wpierw po rzucie rożnym wykonywanym przez Cresswella na prowadzenie strzałem głową wyprowadził swoją drużynę Angelo Ogbonna. Na kilka minut przed końcem zaś West Ham wykorzystał stratę gospodarzy w środku pola i wyprowadził zabójczą kontrę. Lingard podał w pole karne do Michaila Anotnio, a ten precyzyjnym uderzeniem ustalił wynik spotkania. Tym samym “Młotom” wystarczy remis w ostatniej kolejce z Southampton by zakwalifikować się do Ligi Europy i to tylko przy założeniu, że Tottenham ogra na wyjeździe Leicester, co będzie niezwykle trudnym zadaniem. 

West Brom 1 : 3 West Ham 

27′ Pereira – 45+1′ Soucek, 82′ Ogbonna, 88′ Antonio

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x